Dynamo na światło? To możliwe!

Naukowcom z uniwersytetu Michigan odkryli możliwość przetwarzania światła w energię elektryczną z wykorzystaniem zjawisk magnetycznych.

Światło, podobnie jak fale radiowe czy emisja telefonów komórkowych, WiFi albo kuchenek mikrofalowych, jest falą elektromagnetyczną . Oznacza to, że energia światła zawarta jest w drganiach pola elektrycznego i równolegle także w drganiach pola magnetycznego. Dotychczasowe ogniwa zamieniające energię światła w energię elektryczną wykorzystywały tylko elektryczny aspekt światła.

Dotychczasowe skupienie na elektrycznym aspekcie światła wynikało między innymi stąd, że odpowiadajace efekty magnetyczne są wielokrotnie słabsze od elektrycznych. Jednak Williamowi Fisherowi i Stephenowi Randowi udało się ten efekt wzmocnić. Okazało się, że jeżeli przez przezroczysty izolator (na przykład szkło) przepuścimy wiązkę silnego, spolaryzowanego liniowo światła (polaryzacja liniowa oznacza, że wszystkie cząstki światła - fotony - drgają w tych samych kierunkach), magnetyczny aspekt światła spowoduje pojawienie się w materiale napięcia elektrycznego. Wymagana jest do tego olbrzymia gęstość światła - 10 megawatów na centymetr kwadratowy.

W odróżnieniu od używanych obecnie "baterii słonecznych" - półprzewodnikowych ogniw fotowoltaicznych, baterie wykorzystujące nowo odkryte zjawisko będą wymagały tylko układu optycznego kierującego światło do długiego włókna światłowodowego gdzie będzie indukowany prąd.

Na razie naukowcy potwierdzili doświadczalnie swoje odkrycie i zapowiadają generatory świetlne o 10-procentowej skuteczności (zbliżonej do krzemowych ogniw fotowoltaicznych).

[za University of Michigan News Service , Journal of Applied Physics ]

Janusz A. Urbanowicz

Więcej o: