AIDA 2.0 - nawigacja na pełnym wypasie

Amerykański oddział Volkswagena oraz MIT przygotowują dla nas coś, co z całą pewnością można nazwać nawigacją przyszłości.

AIDA 2.0 to właściwie już nie nawigacja, to jeden wielki wirtualny wyświetlacz, który ma w sposób maksymalny ułatwić poruszanie się samochodem. Pisząc "wielki" nie wyolbrzymiam, ponieważ projekt zakłada, że cała deska rozdzielcza, a nawet zewnętrzne lusterka samochodu będą służyły kierowcy jako źródło informacji o otoczeniu i trasie do pokonania. Wygląda to imponująco, a całość sterowana ma być bezdotykowo, gestami rąk.

 

AIDA 2.0 podczas jazdy nie tylko wskazuje kierunek, w którym należy się poruszać. System na bieżąco analizuje otoczenie, pokazuje informacje na temat okolicznych miejsc, jak restauracje czy sklepy, a nawet przypomina o zaplanowanych spotkaniach, tudzież o imprezach odbywających się w okolicy. Z założenia nawigacja ma samodzielnie, na podstawie zgromadzonych danych, wyznaczać punkt docelowy, a także najlepszą trasę. Dodatkowo AIDA 2.0 stale "uczy się", co umożliwia dokładniejszą selekcje miejsc, które mogą być obiektem zainteresowania właściciela samochodu. System ostrzega nawet o możliwości skończenia się paliwa i automatycznie wskazuje drogę do najbliższej stacji.

Rodzi się jedno pytanie - czy ludzie są przygotowani na AIDA 2.0. Ruch na drogach jest coraz większy, tempo życia rośnie, wszędzie się spieszymy, a przy okazji nowe samochody dodatkowo osłabiają nasza czujność na drodze, ponieważ mamy mylne wrażenie, że nowe technologie w nich zastosowane uchronią nas przed wypadkiem. Czy aby nadmiar informacji pojawiających się tuż przed nosem nie będzie powodował zbyt dużej dekoncentracji u kierowców?

[za:

DVICE

]

Więcej o: