Drukarko-kopiarka HP Laserjet Pro 200 ze skanerem obiektów 3D - ile jest warta?

Drukarka z możliwością skanowania obiektów trójwymiarowych... brzmi dobrze, ale co w rzeczywistości reprezentuje sobą laserowa drukarko-kopiarka Laserjet Pro 200 firmy Hewlett-Packard?

Po pierwsze Laserjet Pro 200 nie należy do urządzeń najmniejszych. Wysokość drukarki - nie licząc ramienia skanującego - sugeruje, że wewnątrz znajduje się nieco więcej niż sam toner. Jednocześnie, nie są to też gabaryty drukarki przeznaczonej do pracy w większych firmach. Niestety, wysokość rzędu prawie 30 cm, a z rozłożonym ramieniem nawet blisko pół metra sprawia, że nie da się jej nie zauważyć. Zwłaszcza, że urządzenie liczy sobie także niemal pół metra szerokości i ponad 40 cm głębokości. Ponad 13 kg wagi to już tylko formalność.

Drukarko-kopiarka z możliwością skanowania obiektów 3D nie jest jednak do ozdoby i z gabarytami zwyczajnie trzeba się liczyć. Skupmy się więc na głównej właściwości, która odróżnia Laserjet Pro 200 od innych "laserówek". Urządzenie zostało wyposażone w ramię skanujące nazywane także "topShot". Jak być może wiadomo "shot" w języku angielskim oznaczać może "zdjęcie". I w tym wypadku o to chodzi. Na spodzie ramienia znajduje się bowiem obiektyw aparatu fotograficznego sparowany z fleszem. Skanowanie w przypadku Laserjet Pro 200 ma więc więcej wspólnego z robieniem zdjęcia w dość wysokiej rozdzielczości (nawet do 245 dpi) niż tym tradycyjnym - z układaniem kartek na szybce i zamykaniem klapki - o którym pewnie większość myśli, słysząc o skanowaniu.

Zobacz wideo

Jaka jest zatem różnica? I tu można skanować zwykłe dokumenty - wystarczy położyć je na tacy i wcisnąć guzik - można jednak także skanować obiekty trójwymiarowe. Tak zresztą promuje urządzenie HP. Skanowanie obiektów trójwymiarowych nie oznacza jednak skanowanie w 3D. Drukarka zwyczajnie robi zdjęcie, które można natychmiast wydrukować przy pomocy opcji kopiowania lub zapisać do pliku, wykorzystując dodatkowe oprogramowanie.

Zaletą Laserjet Pro 200 jest z pewnością duży realizm, z jakim oddaje barwy "skanowanych" przedmiotów. Purpurowy kubek nie zamienia się w różowy, czarny w szary i vice versa. Można być także spokojnym o jakość wydruków zarówno na papierze matowym jak i błyszczącym. Tu wszystko wydaje się całkiem w porządku a nawet lepiej. Czego innego jednak spodziewać się po serii Pro firmy HP?

Problem jednak jest i przemilczeć się go nie da. Na szczęście nie leży w żadnej technologii z pakietu rozwijanych przez HP już od ubiegłego stulecia. Słabą stroną kombajnu jest jego cecha szczególna, czyli wspomniany top shot. Podczas skanowania kilkakrotnie aktywowany jest flesz. Kończy się to uchwyceniem obrazu, na którym część elementów niematowych fotografowanego obiektu pokryta jest olbrzymimi rozbłyskami. Skan taki jest zupełnie nieprzydatny. Nie ma mowy o wykorzystaniu go gdziekolwiek. Nie po to jednak fundujemy sobie kombajn skanująco-drukujący aby musieć omijać przedmioty o fakturze innej niż matowa.

Sporą zaletą Laserjet Pro 200 są natomiast zaimplementowane moduły ePrint i Apple AirPrint, oraz możliwość drukowania za pośrednictwem WiFi. Wystarczy skonfigurować drukarkę podłączając ją jednorazowo do komputera. Po zainstalowaniu urządzenia funkcję obsługi przejmuje przedni panel wyposażony w dotykowy ekran LCD o przekątnej 3,5 cala. Przesłanie dokumentu lub obrazu na odpowiedni adres e-mail drukarki z jakiegokolwiek miejsca na świecie lub bezpośrednie skierowanie go do urządzenia za pomocą WiFi - jeśli znajdujemy się w jego zasięgu - sprawi, że w krótkim czasie na tackę odbiorczą wyjedzie wydruk. Szybko i bez zbędnych formalności. Według danych producenta, kombajn drukuje pierwszą stronę już nawet w 16 sekund (biało-czarna), osiągając ostatecznie bardzo umiarkowane tempo około 17 stron na minutę w czerni lub 4 w kolorze.

Ostatnim elementem układanki jest cena urządzenia. Laserjet Pro 200 Color MFP M275nw kosztuje przeciętnie około 1400 złotych. Zaglądając do sklepów internetowych i na aukcje możemy ją jednak kupić nieco taniej, bo już za 1250 złotych. Czy warto? Zdecydujcie sami.

Przed zakupem warto też zapoznać się ze szczegółową specyfikacją techniczną kopiarko-drukarki i przyjrzeć się bliżej urządzeniu.

Więcej o: