System dedykowany specjalnie dla netbooków zapowiada się świetnie.
Jolicloud 1.0 to owoc dwuletniej pracy programistów skrywających się pod tą samą co system nazwą. OS bazuje Ubuntu 9.04 (Jaunty) Netbook Edition , ale nie powinno Was to w żaden sposób odstraszyć. Obawiacie się skomplikowanego procesu instalacji i niezrozumiałego dla typowego użytkownika Windowsów sposobu zarządzania systemem? Nic z tych rzeczy, Jolicloud to prostota w każdym calu . Przede wszystkim instalator systemu nie wymaga od nas formatu dysku, rezygnacji z posiadanego systemu plików, czy usunięcia systemu Windows. Jolicloud tworzy własną partycję, dlatego przygotujcie 10-15 GB wolnego miejsca. Jesteśmy prowadzeni krok po kroku i nawet mało rozgarnięty użytkownik komputera powinien poradzić sobie z uruchomieniem systemu. Konfiguracja przewodowej lub bezprzewodowej sieci to również prosta czynność, ograniczająca się w zasadzie do kilku kliknięć i wprowadzenia danych zabezpieczających połączenie WiFi. Jolicloud rozpoznaje tak dużo dostępnych na rynku komputerów, że istnieje mała szansa na problemy z Waszym sprzętem. A co powiecie na obsługę sporej liczby ekranów dotykowych?
Jolicloud - chmurowy system operacyjny na netbooki Fot. Jolicloud
Jolicloud stawia przede wszystkim na prostotę. Doskonałym tego przykładem jest sposób, w jaki instaluje się tu dodatkowe oprogramowanie. Nikt nie wymaga od nas samodzielnego szukania odpowiednich stron, czy plików. Twórcy przygotowali bogatą listę kompatybilnego oprogramowania , którego zainstalowanie jest wręcz banalne. Wystarczy kliknąć znajdujący się w lewym górnym rogu ekranu przycisk "Add", a wyświetli się lista dostępnych programów dodatkowych, dla przejrzystości ułożona kategoriami. Mamy tu zarówno najpopularniejsze przeglądarki, Facebooka, Gmaila, Twittera, a także odtwarzacze wideo, muzyczne, czy też relaksujące gry . Jeśli pojawi się zaktualizowana wersja programu, Jolicloud sam zaproponuje update. Interfejs oparty jest na HTML5 , poczujecie się więc podobnie jak w mobilnym systemie Android czy iPhone. Niestety większość popularnych aplikacji, jak chociażby ta przeznaczona do Facebooka, to tak naprawdę jedynie link do właściwego serwisu, tyle tylko, że bez paneli normalnej przeglądarki. Różnicy w działaniu nie ma więc żadnej, a Ci, którzy spodziewali się dedykowanego klienta, poczują się rozczarowani.
Jolicloud - chmurowy system operacyjny na netbooki Fot. Jolicloud
Graficznie Jolicloud prezentuje się schludnie i skromnie. Brak tu wizualnych fajerwerków i ogólnie rozumianego przepychu. Ikony są duże i czytelne - widać, że twórcy postawili na przejrzystość. Choć można zmienić kilka podstawowych ustawień, takich jak chociażby czcionka, to raczej nie spodziewajcie się zaawansowanych opcji wizualnego dostosowania pulpitu. Napotkałem problemy z tak prostą rzeczą, jak zmiana tapety tła . Ustawiłem wybrany plik, ale pojawia się on jedynie podczas ładowania systemu, zaraz potem zostaje przykryty głównym oknem ze skrótami do zainstalowanych programów. Pozostaje więc przyzwyczaić się do szarego wyglądu interfejsu. Rozweselają go kolorowe paski kopiowania plików, ale ogólna kolorystyka Jolicloud może się niektórym wydać przytłaczająca. Napotkałem jeszcze jedną specyficzną rzecz, która wpływa na wizualny odbiór systemu. Na odłączonej ładowarce obraz jest automatycznie przyciemniany i zmiany w ustawieniach zasilania nie przyniosły rezultatów - bez kabelka jest zbyt ciemno, co psuje komfort pracy . Mam nadzieję, że któraś aktualizacja naprawi ten problem.
Jolicloud - chmurowy system operacyjny na netbooki Fot. Jolicloud
Jolicloud to tak zwany "system chmurowy", który do funkcjonowania potrzebuje bezpośredniego podłączenia do sieci. Nie chodzi tylko o pobieranie dodatkowego oprogramowania i aktualizacje. Podczas instalacji tworzymy sobie konto Jolicloud, do którego mamy dostęp również z innego komputera. To oczywiście bardzo wygodne, jeśli chcemy wykorzystywać tego typu przywilej, jednak w konsekwencji odłączony od sieci system jest mało przydatny . W którymś momencie użytkowania, Jolicloud poinformuje nas po prostu o tym, że bez połączenia ze światem wewnętrznym, nie będzie w stanie wykonać operacji o którą prosimy. Choć w dzisiejszych czasach stały dostęp do Internetu nie jest problemem, to jednak nie każdy dysponuje mobilnym podłączeniem - niestety Polska nie jest pokryta sieciami WiFi, co utrudnia korzystanie z tego przyjaznego bądź co bądź systemu.
Jolicloud 1.0 jest dystrybucją darmową, dzięki czemu możecie ją bez problemu przetestować w zaciszu własnego domu. Zerowa ingerencja w zainstalowany już na komputerze system nie każe również rezygnować z Windowsa. To ciekawa alternatywa dla okienek , która niestety nie jest pozbawiona wad. Zauważyłem, że podczas użytkowania Jolicloud bateria mojego Samsunga N210 kończy się szybciej niż w Win 7 , a wybudzenie komputera uśpionego zamknięciem klapki, kilkukrotnie zakończyło się niemiłą "zwiechą". Sprzęt sporadycznie gubił połączenie z siecią bezprzewodową, co nie zdarzało się wcześniej w Windowsie 7. Pomimo tych drobnych niedociągnięć, które na pewno zostaną naprawione w kolejnych odsłonach systemu, warto się Jolicloud zainteresować. To ciekawa alternatywa dla posiadaczy netbooków, którzy mają dość ślamazarności swoich maszyn. System budowany od podstaw dla tego typu komputerów z założenia musi mieć przewagę nad zwykłymi, biurkowymi OS-ami i tak jest w tym wypadku. Jolicloud uruchamia się naprawdę szybko, działa sprawnie i czuć przyspieszenie w porównaniu z Win 7 Starter. Ale czy warto się na niego przesiąść? Równolegle do okienek sprawdza się świetnie, jednak na samodzielne zarządzanie moim komputerem mu nie pozwolę - przynajmniej na razie.
Paweł Winiarski