Tom Hanks ofiarą sztucznej inteligencji? Pojawiła się kampania reklamowa z jego wizerunkiem

Tom Hanks przestrzega w mediach społecznościowych przed kampanią reklamową, w której jedna z firm wykorzystała jego wizerunek wygenerowany przez sztuczną inteligencję. "Nie mam z tym nic wspólnego" - podkreślił aktor, który w przeszłości, wielokrotnie wypowiadał się na temat zagrożenia płynącego z AI.

Tom Hanks w mediach społecznościowych poinformował fanów, że opublikowana w sieci reklama planu dentystycznego, która wykorzystuje jego wizerunek, w rzeczywistości jest fałszywa i w całości została stworzona przy użyciu sztucznej inteligencji. Aktor wielokrotnie w wywiadach wyrażał obawy związane z korzystaniem z podobnych narzędzi w branży filmowej.

Zobacz wideo To na seniorach i rencistach rząd skupił się w czasie swojej drugiej kadencji

Tom Hanks ostrzega fanów przed sztuczną inteligencją. "Nie mam z tym nic wspólnego"

Ostrzeżenie amerykańskiego aktora pojawiło się w minioną niedzielę 1 października na jego oficjalnym profilu na Instagramie. "UWAGA!!! Pojawiło się wideo promujące jakiś plan opieki stomatologicznej z wygenerowaną przez AI wersją mnie. Nie mam z tym nic wspólnego" - ostrzegał Tom Hanks blisko 9,6 mln obserwatorów. W tle komunikatu znalazł się wygenerowany wizerunek aktora wykorzystany bez jego zgody przez reklamodawcę. 

 

Brytyjski dziennik "The Guardian" w poniedziałkowym artykule podkreślił, że mimo swoich obaw dotyczących sztucznej inteligencji, w przeszłości Tom Hanks przyjmował projekty, w których jego wizerunek także podlegał cyfrowej obróbce przy pomocy podobnych narzędzi. W 2004 roku w filmie "Ekspres polarny" pojawiła się animowana wersja aktora, a w ubiegłorocznym "Mężczyźnie imieniem Otto" Amerykanin został postarzony. 

Tom Hanks: Jutro mogę zostać potrącony przez autobus, moje występy będą trwać i trwać

W kwietniu Tom Hanks udzielił wywiadu Adamowi Buxtonowi. W rozmowie odniósł się do tematu sztucznej inteligencji. - Widzieliśmy, że to nadchodzi. Widzieliśmy, że pojawia się możliwość do dokładania zer i jedynek w komputerze i przekształcania ich w twarz i postać. Od tego czasu wzrosła tylko miliard razy i widzimy ją wszędzie - podkreślił. Stwierdził także, że "we wszystkich gildiach, wszystkich agencjach i firmach prawniczych toczą się dyskusje na temat prawnych konsekwencji wykorzystania jego twarzy i głosu", a także twarzy i głosu wszystkich innych aktorów jako ich własności intelektualnej. - Dzięki sztucznej inteligencji lub technologii deepfake każdy może teraz odtworzyć siebie w dowolnym wieku - zaznaczył.

Jutro mogę zostać potrącony przez autobus, ale (moje - red.) występy mogą trwać i trwać. I poza świadomością, że zostało to zrobione za pomocą sztucznej inteligencji lub deepfake'ów, nic nie będzie ci w stanie powiedzieć, że to nie ja

- powiedział. Zaznaczył przy tym, że nowe technologie stanowią nie tylko wyzwanie artystyczne, ale też i prawne.

Więcej o: