Serwowany od 1968 roku Big Mac przez lata urósł do miana popkulturowej ikony i jednej z najbardziej znanych kanapek na świecie. Jednak ostatnie lata i duże zmiany w McDonald's sprawiły, że znana kanapka została marketingowo odstawiona na boczny tor. Oskarżany o promowanie otyłości i niezdrowego stylu życia McDonald's w ostatnich latach postawił bardziej na promocję sałatek i zdrowszych dań z kurczaka. Sieć zaangażowała się też w globalną ekspansję kawiarni McCafe, rywalizując ze Starbucksem i próbując wykorzystać dynamiczny rozwój tego rynku.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. - Obecna generacja nie myśli o Big Macu tak samo jak moja generacja, dla której był to główny ambasador tej marki. Niezależnie od poziomu sprzedaży Big Mac powinien być mocno obecny w przekazie firmy, a tak nie jest - mówi Steve Stoute, szef amerykańskiej agencji reklamowej Translation. To właśnie ta firma ma opracować i stworzyć dziesięć nowych reklamówek Big Maca, które sprawią, że - jak nieoficjalnie mówią przedstawiciele sieci - Ameryka znów pokocha tę kanapkę.
Stoute to ważna postać dla marketingu fast foodowej sieci. Gdy w 2003 roku McDonald's rozpoczynał swoją globalną kampanię pod hasłem "I'm lovin' it", Stoute pracował nad formą znanego dziś chyba wszystkim muzycznego dżingla dla McDonald's. A kampania reklamowa okazała się gigantycznym sukcesem - najlepszy dowód jest taki, że tytułowego sloganu znana sieć używa do dzisiaj.
Business Insider, komentując decyzję McDonald's, zauważa, że powierzenie kampanii reklamowej Big Maca agencji Translation może oznaczać wotum nieufności dla agencji, które obecnie zajmują się reklamą i wizerunkiem firmy. Są to jedne z czołowych firm w branży, czyli Leo Burnett i DDB Chicago.
Czy kampania Big Maca odniesie skutek? Na razie wiadomo tylko tyle, że Big Maca nie będą promowały żadne znane postaci. Stoute jest jednak przekonany, że to dobry krok ze strony McDonald's. - W USA mamy obecnie do czynienia z wielkim ożywieniem na rynku burgerów. Cały czas powstają nowe lokale, które tworzą swoje specjalne burgery i ten proces trwa od lat. A Big Mac nie był częścią tego dialogu - mówi Stoute.
Podobnej kampanii nie należy spodziewać się w Polsce. Obecnie McDonald's ma w naszym kraju 301 barów i zatrudnia ponad 16 tys. pracowników. - Podejmujemy własne działania marketingowe o charakterze lokalnym, jesteśmy dużą firmą i rzadko decydujemy się na kampanie o globalnym charakterze - usłyszeliśmy w polskim biurze prasowym McDonald's w odpowiedzi na pytanie o promocję Big Maca. - Oczywiście, Big Mac ma status kultowej kanapki, ale w Polsce zdecydowanie najczęściej kupowanymi produktami z naszego menu są cheeseburger i frytki. Z tymi produktami McDonald's jest najbardziej utożsamiany, jednak popularność tych pozycji to nie jest tylko polska specyfika - mówi nam przedstawiciel biura prasowego.