Chińska policja aresztowała 21 osób pod zarzutem uczestniczenia w piramidzie finansowej. Jak donosi agencja prasowa Xinhua, serwis Ezubao miał oszukać 900 tys. klientów, a ich straty mogą sięgać nawet 7,6 mld dol. (niemal 31 mld zł.). Funkcjonariusze zajęli i zabezpieczyli środki finansowe należące do serwisu oraz innych firm z nim powiązanych.
Piramida finansowa
Ezubao to największa chińska firma zajmująca się pożyczkami społecznościowymi - serwisy tego typu oferują wymianę środków finansowych pomiędzy klientami, czyli innymi słowy jeden klient, posiadający nadmiar pieniędzy, pożycza je za pośrednictwem serwisu drugiemu klientowi, który ich akurat potrzebuje. Firma powstała w 2014 r. i swoim inwestorom oferowała nawet 15 proc. zwrot z inwestycji.
Jednak jak odkryli śledczy nawet 95 proc. projektów oferowanych przez Ezubao była fałszywa. W rzeczywistości pieniądze wpłacane przez inwestorów, służyły do prywatnych inwestycji założyciela strony oraz do wypłat dla wcześniejszych inwestorów. Ponadto w siedzibie firmy funkcjonariusze musieli użyć 2 koparek, aby wykopać z ziemi niemal 1200 ksiąg rachunkowych, zakopanych tam przez pracowników serwisu, aby ukryć nieprawidłowości.
Willa w Singapurze i diament
Po aresztowaniu założyciela i właściciela strony - Ding Ninga, okazało się, że powierzone pieniądze zamiast na inwestycje, posłużyły mu m.in. do zakupu luksusowej willi w Singapurze czy rzadkiego różowego diamentu. Ning nie zapominał także o swojej rodzinie i płacił swojemu młodszemu bratu, którego zatrudniał jako wiceprezesa, ponad 152 tys. dol. miesięcznie.
Chiński problem
Firmy oferujące pożyczki społecznościowe są bardzo popularne w Chinach. Obecnie na rynku jest ich ok. 3800, a ulokowane w nich środki przekraczają 21 mld dol., jednak ok. 1200 z nich jest zamkniętych z powodu problemów finansowych lub też dlatego, że kierownictwo zniknęło z powierzonymi im pieniędzmi.
Dla porównania największa piramida finansowa w Polsce, czyli Amber Gold kosztowała 19 tys. klientów ok. 851 mln zł.
