Polacy coraz bogatsi? W sierpniu sprzedaż nowych samochodów wzrosła aż o 20 procent

Marcin Kaczmarczyk
W ubiegłym miesiącu nad Wisłą zarejestrowano 28 323 nowych samochodów osobowych - aż o 20,2 proc. więcej niż rok temu. To dużo większy procentowy wzrost sprzedaży od notowanego w tym samym czasie w całej Unii Europejskiej.

Z najnowszych danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA wynika, że salony samochodowe w Unii Europejskiej miały pracowity sierpień. Sprzedaż samochodów wzrosła aż o 10 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. W Polsce było jeszcze lepiej. Liczba nowych rejestracji osobówek w naszym kraju była większa w sierpniu o ponad jedną piątą niż rok wcześniej.

W sumie od początku roku nad Wisłą kupiono 270 313 nowych samochodów osobowych, co oznacza wzrost aż o 17 proc. w stosunku do danych sprzed roku. Dodajmy, że sierpień był 39 już kolejnym miesiącem, kiedy w Polsce powiększała się liczba rejestracji nowych pojazdów.

Jeżeli końcówka roku będzie równie dobra jak pierwsze niecałe trzy kwartały sprzedaży, jest szansa, że do końca roku na nasze drogi wyjedzie łącznie 400 tys. lub nawet jeszcze więcej nowych osobówek.

Najwięcej samochodów od stycznia do sierpnia sprzedała Skoda – ma 12,5 proc. udział w rynku. Potem Toyota, minimalnie przed Volkswagenem. Najczęściej kupowano w tym czasie Skodę Octavię, w drugiej kolejności Skodę Fabię, a potem Opla Astrę.

Czytaj więcej: Handel w Polsce to nie tylko dyskonty. Carrefour eksperymentuje ze sklepami z wyższej półki

Fiskus bardzo łaskawy. Kupują głównie firmy

Na pierwszy rzut dane o sprzedaży samochodów sugerują, że Polacy się bogacą - coraz chętniej kupujemy nowe samochody. Jednak kiedy przyjrzymy się bliżej strukturze sprzedaży, nie jest już aż tak różowo.

Wciąż jednak dobrą sytuację na rynku zawdzięczamy przede wszystkim firmom - ich udział w zakupach w ciągu ośmiu miesięcy tego roku zwiększył się jeszcze bardziej w porównaniu do 2015 roku. Klienci indywidualni wciąż zdecydowanie częściej wybierają auta używane - mówi Jacek Opala, dyrektor ds. rozwoju sprzedaży w Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji.

Właścicielami nowych samochodów osobowych zakupionych w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku są w aż 66,7 proc. firmy, a tylko w 33,3 proc. klienci indywidualni. W porównaniu do ubiegłego roku, udział firm w strukturze klientów zwiększył się o ponad 3 pkt. proc.

To efekt łagodnych przepisów podatkowych w Polsce zachęcających przedsiębiorców do kupowania nowych pojazdów i wprowadzonych wiosną 2014 roku przez poprzedni rząd. Mogą oni odliczać po 50 proc. VAT od ceny nowych aut służbowych oraz rachunków za tankowanie i serwisowanie aut.

Ponadto od zeszłego roku obowiązują niskie zryczałtowane podatki od wykorzystywania służbowych aut do prywatnych celów. Za podróżowanie w celach prywatnych służbowym samochodem z silnikiem do 1,6 litra pracownik ma do przychodów doliczyć 250 zł miesięcznie, co przekłada się na 45 zł podatku dochodowego miesięcznie. W przypadku większych silników trzeba doliczyć do przychodów 400 zł, co oznacza 72 zł więcej podatku PIT miesięcznie.

Czytaj więcej: Firmy produkujące części do samochodów świetnie rozwijają się w Polsce. Niestety od pewnego czasu dotyka ich poważny problem

To niewiele. Fiskus w wielu innych krajach Europy nie jest taki wyrozumiały wobec motoryzacyjnych potrzeb firm i ich menedżerów.
W Niemczech np. za prywatne wycieczki służbowym samochodem trzeba płacić 1,5 proc. jego katalogowej ceny plus 0,03 proc. wartości pojazdu za każdy kilometr odległości między pracą a miejscem zamieszkania.

Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce"

Więcej o: