Ofertę przygotował Alior Bank, a polega ona na dwuletniej inwestycji w Bankowe Papiery Wartościowe emitowane przez ten bank. Co ważne, papiery są objęte 100-proc. ochroną kapitału w dniu wykupu. Oznacza to, że inwestor zakupując produkt ma gwarancję zwrotu zainwestowanych środków w dniu wygaśnięcia. Na inwestycji teoretycznie nie można więc stracić. Zysk pomniejszy bowiem opłata początkowa, która wynosi do 2 proc.
Inwestujemy w trzy supermarkety
Jeden certyfikat kosztuje 100 złotych, by zainwestować w supermarkety trzeba wyłożyć minimum 3 tysiące złotych. Maksymalna stopa zwrotu każdej ze spółek wynosi 14 procent. Datę wykupu ustalono na listopad 2018.
Inwestujemy w trzy sieci marketów: Jeronimo Martins (właściciel Biedronki), Carrefour oraz Eurocash, który jest powiązany m.in. z Lewiatanem i Delikatesami Centrum. Polski konsument otrzymuje więc szansę na kupno akcji spółek, które nie są notowane na warszawskiej giełdzie (Jeronimo Martins i Carrefour).
DLOWR Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Wyborcza.pl
Ile można zarobić?
Alior Bank pokazuje to na trzech konkretnych przykładach. W scenariuszu optymistycznym wszystkie firmy zyskują na wartości, a klient wpłacając 10 tys. zł, otrzymuje po 2 latach 10 980 zł. W scenariuszu umiarkowanie optymistycznym zyskują dwie spółki, a jedna traci, wypłata wyniesie wówczas 10 373 zł. W negatywnym, gdyby wszystkie spółki traciły, klient dostaje z powrotem wszystkie zainwestowane pieniądze, a więc 10 tys. zł.
Struktura alternatywą dla lokat
W przypadku produktów strukturyzowanych zysk inwestora zależy od zachowania konkretnego wskaźnika - kursów walut, cen akcji spółek czy notowań surowców.
Struktury są niezłym rozwiązaniem na czasy niskich stóp procentowych, kiedy lokaty przynoszą symboliczne zyski. Ich atrakcyjność wynika głównie z połącznia ochrony zainwestowanego kapitału z szansą na uzyskanie godziwych zysków.
Decydując się na strukturę, warto przeanalizować parametr związany z wypłatą. Każdy bowiem produkt strukturyzowany oparty jest o wzór, na podstawie którego wyliczony zostanie potencjalny zysk na koniec jego trwania.
Pamiętajmy też o opłacie początkowej, która nasz zysk pomniejszy, a nawet będzie stratą w przypadku, gdy inwestycja nie zakończy się powodzeniem.