Rząd zbiera setki milionów. Kontrola za kontrolą daje efekt

Już ponad 1,5 mld złotych pozostało w budżecie państwa dzięki tegorocznym działaniom Kontroli Skarbowej. Dla porównania w analogicznym okresie ubiegłego roku (trzy kwartały) kwota ta wyniosła niespełna 870 mln zł - pochwaliło się Ministerstwo Finansów.

Skąd aż taki, prawie dwukrotny, wzrost rok do roku? Jak podaje MF liczba kontroli nie wzrosła znacząco, wzrosła za to skuteczność.

- Postawiliśmy przed naszymi służbami jasne zadanie, aby działały tam, gdzie w sposób zuchwały próbuje się oszukiwać nasze Państwo, gdzie funkcjonują zorganizowane grupy przestępcze, które wcześniej nie czuły oddechu służb skarbowych na plecach. To zdecydowanie się zmieniło - mówi wiceminister finansów i Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej Wiesław Jasiński.

Najważniejszy VAT

Dla rządu najważniejsze jest, że wpłaty będące efektem wydanych przez kontrolerów decyzji wzrosły o kilkadziesiąt procent. Do tego udaje się blokować nienależny zwrot podatku od towarów i usług.

- Kontrola Skarbowa szybciej identyfikuje próby wyłudzeń podatku, dlatego możemy sprawniej blokować wypłaty VAT, których po prostu być nie powinno - wyjaśnia minister Jasiński.

W pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku powstrzymano w ten sposób próby oszustw na kwotę ponad 566 mln zł, podczas gdy w ubiegłym roku zaledwie 130 mln zł (wzrost o ponad 335 procent).

Po III kwartałach 2016 r. urzędnicy przeprowadzili 7177 zakończonych kontroli, a w analogicznym okresie zeszłego roku - 6796.

W efekcie wydanych decyzji i korekt oraz tzw. pozostałych wpłat (np. grzywny, mandaty itp.) podatnicy wpłacili do budżetu 985,5 mln zł, czyli o 33,3 proc. więcej niż w 2015 r., kiedy było to 739,2 mln zł.

Kontrowersje

Po takiej informacji o lepszych efektach kontroli skarbowej w Polsce z pewnością odezwą się głosy o wzroście opresyjności aparatu wobec obywateli, co ma być – wg opozycji – osią programu rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Tutaj trzeba jednak wyjaśnić, że o lepsze wyniki urzędników skarbowych zabiegali także kolejni ministrowe finansów rządów PO i PSL (i także oni się tymi wynikami chwalili).

Pewną rysę na założeniu o słuszności wzmożonych kontroli - np. zakresie rozliczania VAT - zostawia jednak np. ostatni tekst w Portalsamorzadowy.pl, który donosi, że wzrosła liczba kontroli podatkowych w jednostkach samorządu terytorialnego, głównie w gminach i powiatach. Samorządy z racji tego, że nie mają tak dobrych prawników i reprezentują państwo, mają być łatwiejszym łupem niż korporacje.

Celem urzędników są przede wszystkim te nieprzedawnione okresy, w których to urząd gminy (lub starostwo powiatowe) był zarejestrowany jako podatnik VAT czynny, a nie sama gmina (lub powiat). 

To efekt wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), orzekającego, że gmina i jej jednostki budżetowe są jednym podatnikiem. Jak zauważają eksperci, problemów będzie nawet więcej.

Rząd PiS - realizując i planując kolejne programy socjalne - mocno zabiega także o dodatkowe wpływy podatkowe do budżetu. Wg projektu budżetu na 2017 r., który przedstawił Mateusz Morawiecki, wyniosą one 13,49 mld zł.

MF liczy na dodatkowe wpływy do budżetuMF liczy na dodatkowe wpływy do budżetu źródło: Ministerstwo Finansów

 Zobacz także WIDEO: Morawiecki: w ciągu 3-4 miesięcy propozycja ws. integracji PIT, składki ZUS i zdrowotnej

Więcej o: