W pierwszej połowie br. rząd w Berlinie wydał zezwolenia na eksport broni, amunicji i sprzętu wojskowego o wartości 4,03 mld euro - poinformował rzecznik rządu Steffen Seibert. W analogicznym okresie 2015 roku było to 3,5 mld euro. Przez cały ubiegły rok Niemcy wyeksportowali broń o wartości 7,86 mld. Niemieckie firmy bez specjalnego zezwolenia rządu nie mogą eksportować broni i sprzętu wojskowego. Podmioty łamiące zakaz są narażone na wysokie kary.
W pierwszych sześciu miesiącach 2016 r. spadł eksport broni małokalibrowej z 12,4 mln euro do 11,6 mln euro, jednak aż dziesięciokrotnie wzrosła sprzedaż amunicji do niej. Wartość sprzedanej amunicji, głównie do USA, wyniosła aż 283,8 mln euro wobec 27 mln euro w I połowie ubiegłego roku.
Wśród trzech krajów będących największymi broni małokalibrowej (m.in. pistolety maszynowe i karabiny) z Niemiec wymienia się Francję, Irak i Polskę.
Broń małokalibrową uznaje się za szczególnie kontrowersyjną z powodu częstego stosowania w wojnach domowych czy konfliktach regionalnych.
Aż pięć z dziesięciu krajów, które kupują najwięcej niemieckiej broni położonych jest w niespokojnych regionach świata, gdzie dochodzi do napięć. To Algieria, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Korea Południowa oraz Turcja.
Największym zagranicznym kupcem broni z Niemiec jest Algieria, która zamówiła fregatę za 1 miliard euro. Coraz więcej u Niemców kupuje też Turcja. Ostatnio przesunęła się z miejsca 26. na miejsce 8.
Niemieckie ministerstwo gospodarki uważa, że wzrost wartości eksportu broni spowodowany jest rosnącą liczbą konfliktów zbrojnych na świecie. Jego przedstawiciele tłumaczą, że oceniając politykę eksportową Niemiec w tym zakresie, nie można kierować się wyłącznie liczbami, trzeba uwzględnić rodzaj sprzętu i cel jego użycia.
Rzeczniczka ministerstwa gospodarki tłumaczy na przykład, że wyprodukowana w Niemczech fregata ma służyć ochronie algierskiego wybrzeża.
Całkowitego zakazu eksportu broni w regiony napięć domaga się niemiecka opozycja. Nowe prawo ma z kolei zobowiązać niemieckie władze do kontroli, czy broń nie jest reeksportowana do krajów trzecich.