Mieszkańcy dalekiej Australii pokochali transakcje bezgotówkowe. Z tego właśnie powodu tamtejszy Citi Bank z dniem 24 listopada jako pierwszy w kraju przestaje realizować transakcje gotówkowe w swoich oddziałach. Konsumenci nie będą mogli wypłacić pieniędzy w gotówce i wpłacić jej. Kasjerzy nie będą mogli nawet wydać reszty.
Czytaj też: Panika i chaos. Ludzie szturmują ten banki. Co się dzieje?
Citi ma solidne podstawy, by przejść na elektroniczny pieniądz. Jak podaje serwis smh.com.au 95 procent transakcji zawieranych przez bank ma już charakter bezgotówkowy. W Australii spada też częstotliwość korzystania z bankomatów - w ciągu ostatniego roku klienci korzystali z nich o 6,6 procent rzadziej. Ponadto władze finansowe rozważają wycofanie z obiegu banknotów o nominałach 50 i 100 dolarów.
Citi Bank Australia Fot. Citi Bank
Przedstawiciele Citi twierdzą, że rezygnacja z gotówki jest możliwa dzięki licznym inwestycjom w system płatności elektronicznych. Ich wprowadzenie nie wpłynęło jednak na ilość placówek - bank nie planuje ich zamykania w związku z wprowadzaną zmianą.
W całej Unii Europejskiej, w tym w Polsce, dąży się do ograniczenia transakcji gotówkowych. Uzasadnia się to walką z szarą strefą - przepływ pieniądza elektronicznego łatwiej nadzorować. W przyjętej w kwietniu uchwale limit dla transakcji w Polsce wyznaczono 15 tys. zł. Zacznie obowiązywać od stycznia. Francja, Portugalia i Włochy obniżyły kwotę do zaledwie tysiąca euro.