KGHM musi przeprowadzić testy na utratę wartości w odniesieniu do zagranicznych zakładów spółki: Sierra Gorda (w Chile), Robinson (w USA), aktywów kopalni Zagłębia Sudbury (kopalni Morrison i projektu Victoria w Kanadzie) oraz projektu KGHM Ajax (w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie), a także pożyczek wewnątrzgrupowych udzielonych na finansowanie kluczowych zagranicznych inwestycji górniczych.
Tego typu operacja jest konieczna, kiedy występuje nawet jedna z przesłanek wskazujących na stałą utratę wartości jednego z trwałych aktywów firmy.
W KGHM nastąpiła istotna zmiana parametrów dla tych aktywów w odniesieniu do "długości życia kopalń", "wolumenu produkcji metali" czy "zakładanych kosztów operacyjnych i poziomu nakładów kapitałowych w okresie życia kopalni".
Oznaczać to może, że zagraniczne inwestycje lubińskiego kombinatu, nie były do końca trafione. W części mogą się okazać po prostu zbyt ryzykowne.
Z podobną sytuacją spółka miała jednak do czynienia już rok temu. Wówczas KGHM musiała przeprowadzić analogiczne testy ze względu na "zmieniające się otoczenie makroekonomiczne", w tym szczególnie niskie ceny surowców. Od tamtej pory sytuacja na rynku metali nieznacznie się polepszyła, ale na rynku wciąż utrzymuje się niepewność.