Łączny koszt zakupu czterech pojazdów to 500 tys. zł, jednak 250 tys. miasto dostało w ramach dofinansowania od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Władze Szczecina na razie nie zdradzają marki i modelu samochodu. Wiadomo jedynie, że do przejechania 100 kilometrów auta zużywają maksymalnie 20 kWh energii elektrycznej. Będą nimi jeździć pracownicy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego oraz wybranych placówek oświatowych.
Zakup elektrycznych samochodów to jedno z działań wpisujących się w strategię miasta Floating Garden 2050. Poprzez wdrożenie nowych form ekologicznego transportu Szczecin chce przyczynić się do zmniejszenia emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Jednym z wymiernych efektów będą również oszczędności związane z kosztami zakupu benzyny.
Miasto nie wyklucza zakupu kolejnych pojazdów elektrycznych. - Zobaczymy, jak będą sprawowały się samochody elektryczne na ulicach i wtedy będziemy mogli podjąć decyzję, czy kupujemy następne pojazdy tego typu - powiedział PAP Piotr Zieliński ze szczecińskiego magistratu.
Kupić łatwiej niż naładować
Obecnie w Szczecinie działają dwa punkty, w których właściciele elektrycznych samochodów mogą naładować baterie. Żeby ułatwić życie eko-kierowcom miasto zaplanowało w budżecie pieniądze na stworzenie trzech stacji ładowania elektrycznego samochodów i rowerów.
Jak podają władze miasta Szczecin rozważa również partycypację w rządowym programie e-BUS, którego celem jest stworzenie polskiego autobusu elektrycznego i nowej infrastruktury ładowania. Z kolei w ramach Programu Horyzont 2020 miasto zadeklarowało chęć uczestnictwa w programach związanych z tzw. e-mobilnością, czyli m.in. transportem towarowym z wykorzystaniem pojazdów elektrycznych, wykorzystaniem technologii informacyjno-komunikacyjnych i energii w obiegu zamkniętym.
