Rynek zwykle reaguje na tweety Trumpa w dość oczywisty sposób - gdy amerykański prezydent pisze o spółce pozytywnie, jej akcje rosną, a gdy krytykuje - akcje tanieją.
Ot, dobry przykład to tweet Trumpa piętnujący Toyota Motor za plany budowy w Meksyku fabryki aut na rynek amerykański. To tej wypowiedzi akcje Toyoty na giełdzie poszły w dół.
. https://medium.com/@maxbraun/
Ten prosty mechanizm zauważył i wykorzystał Max Braun z Google X. Stworzył bota, który analizuje przekaz Trumpa na Twitterze, i na tej podstawie inwestuje w konkretne spółki.
Informacje o inwestycjach czynionych przez bota można śledzić na specjalnie stworzonym w tym celu koncie na Twitterze.
Tweety z konta @Trump2Cash mogą być dla inwestorów pewnymi podpowiedziami. Braun przestrzega jednak na swoim blogu, że choć algorytm nie myli się często, to jednak czasem popełnia błędy i źle rozumie słowa Trumpa. - Rynek jest nieprzewidywalny. Trump jest nieprzewidywalny - pisze Braun.
Zasymulowany portfel od momentu powstania wygenerował stopę zwrotu na poziomie 59 proc. w skali roku (to wartość zannualizowana, czyli przyrównana do roku). Jednak Braun zaznacza, że ze względu na ograniczenia symulacji należy brać te wyniki ze szczyptą rezerwy.
. źródło: medium.com/@maxbraun/
Braun zaznacza, że cały zysk wygenerowany przez bota przekaże na cele charytatywne. Traktuje stworzonego bota jako zabawę, zachęca internautów do ulepszania jego kodu.