Za litr benzyny bezołowiowej 95 płacimy obecnie ok. 4,67 zł, benzyny bezołowiowej 98 - 4,98 zł, oleju napędowego - 4,53, a autogazu 2,19 zł. Z danych BM Reflex wynika, że w tym tygodniu obniżki wynosiły średnio ok. 5-6 gorszy na litrze benzyny i diesla, podczas gdy autogaz potaniał o 3 grosze.
Najmniej za benzynę bezołowiową 95 i olej napędowy zapłacimy w województwie dolnośląskim (odpowiednio 4,57 zł i 4,45 zł za litr). Benzyna jest najdroższa w woj. zachodniopomorskim (4,73 zł/l), a diesel w woj. warmińsko-mazurskim (4,60 zł/l).
Najmniej za litr autogazu płacimy w województwach łódzkim i świętokrzyskim po 2,15 zł, podczas gdy w województwie zachodniopomorskim najwięcej 2,25 zł.
W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku paliwa są droższe odpowiednio o: benzyna bezołowiowa 95 – 62 gr/l, olej napędowy – 63 gr/l, a LPG – 54 gr/l.
Co ciekawe, BM Reflex przewiduje, że ceny paliw będą spadać również w przyszłym tygodniu, choć na rynku hurtowym tempo obniżek wyraźnie zahamowało. Można spodziewać się korekty na poziomie 5 groszy na litrze.
Cena ropy Brent fot. Investing.com
Dlaczego ceny na stacjach spadają?
Tańsze paliwa na stacjach to przede wszystkim efekt obniżek cen ropy. Od początku marca cena ropy Brent spadła z poziomu 56,78 do 52,04 dol. za baryłkę. W ostatnim tygodniu tempo spadku cen ropy na globalnych rynkach nieco wyhamowało, ale wciąż utrzymuje się na najniższym poziomie od ponad trzech miesięcy - głównie dzięki bardzo wysokim zapasom surowca w krajach OECD, w tym w Stanach Zjednoczonych.
Zapasy ropy w kraju, który jest największym globalnym konsumentem tego surowca, wzrosły w marcu do największego poziomu w historii – 528,4 mln baryłek. Wygląda więc na to, że starania krajów OPEC, by ropa drożała, nie są skuteczne.
Kwestią kluczową dla dalszego kierunku ruchu cen ropy będzie decyzja OPEC odnośnie limitów produkcji w II połowie roku. Arabia Saudyjska podkreśla swoją determinację w kwestii zrównoważenia światowego rynku ropy naftowej i nie wyklucza decyzji o przedłużeniu cięć produkcji na II połowę roku. Póki co ceny ropy nie powinny dalej spadać, tym bardziej, że dodatkowym wsparciem dla rynku jest obserwowane osłabienie dolara.
- prognozują analitycy BM REFLEX.