Bahrajn miałby kupić za niemal 5 mld USD 19 myśliwców F-16 produkowanych przez koncern Lockheed Martin, 23 silniki oraz inne elementy wyposażenia, m.in. radary, pociski rakietowe powietrze-powietrze i powietrze-ziemia. Informację taką potwierdziły dwa źródła w amerykańskim Kongresie. Oferta nie obejmuje pakietu modernizującego starsze F-16, użytkowane przez kraj Zatoki Perskiej.
Procedurę sprzedaży myśliwców F-16 dla Bahrajnu uruchomiono we wrześniu 2016 r., jeszcze w czasach prezydentury Baracka Obamy. Przerwano ją, gdyż nie uzyskano od Bahrajnu obietnic poprawy standardów praw człowieka.
Decyzja amerykańskiej administracji podkreśla wsparcie USA dla tradycyjnych sojuszników w Zatoce Perskiej, którzy mają być przeciwwagą dla Iranu i partnerami w walce z terroryzmem.
Bloomberg zwraca uwagę, że Administracja Trumpa rozdzielnie traktuje wzmocnienie możliwości obronnych Bahrajnu, gdzie stacjonuje dowództwo V Floty USA oraz kwestię przestrzegania praw człowieka.
Dowódca sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie, generał Joseph Votel, powiedział ostatnio członkom komisji parlamentarnej, że sprzedaż broni sojusznikom nie powinna być obarczona warunkami wstępnymi związanymi z prawami człowieka, gdyż może to zniszczyć militarne więzi.
Administracja Obamy wskazywała w 2016 roku na ograniczenia wolności słowa w Bahrajnie, brak odpowiedzialności prawnej służb bezpieczeństwa, oskarżonych o łamanie praw człowieka, m.in. tortury, a także ograniczenia pokojowego wyboru władz.
Działacze praw człowieka i członkowie opozycji są w Bahrajnie więzieni i pozbawiani obywatelstwa.
+++
W nowym cyklu wideo NEXT TIME przedstawiamy ludzi sukcesu, którzy opowiadają, jakie rady napisaliby na karteczce i przykleili na biurku samym sobie sprzed lat. Jakich błędów mogliby dzięki temu uniknąć, co zrobiliby lepiej, czego się nauczyli i teraz mogą podzielić się doświadczeniem z innymi. Dziś podpułkownik Krzysztof Przepiórka, były żołnierz sił specjalnych GROM, ekspert z zakresu bezpieczeństwa: