Sprzedano 13 450 egzemplarzy Modelu S i 11 550 Modelu X. W I półroczu Tesla oczekuje sprzedaży na poziomie 47-50 tys. aut.
To dobra wiadomość dla koncernu miliardera Elona Muska, który w czwartym kwartale 2016, z powodu problemów z produkcją, zanotował spadek dostaw o 9 proc. Kierowcy skarżyli się na problemy z autopilotem, zawodził także nowy system napędowy sportowego Modelu S, który miał poprawić osiągi tego samochodu.
Dobra także dla giełdowych inwestorów, bo akcje producenta aut podrożały w poniedziałek na giełdzie w USA aż o ponad 7 proc. Od początku roku to już prawie 40 proc. zysku.
Kurs akcji Tesli - 1 rok Investing.com
Przed Teslą bardzo ważny moment. Latem tego roku na rynku ma pojawić się pierwszy "masowy" pojazd amerykańskiego producenta – Model 3. Ma być to w pełni elektryczny sedan w cenie 35 tys. dolarów, a więc dwa razy tańszy niż sprzedawane dziś Model X, SUV czy Model S. Sprzedaż Modelu 3 ma poprawić wyniki Tesli.
Ambitne plany na razie wydają się jednak być poza zasięgiem koncernu. Spółka nie dalej jak roku temu poinformowała, że w 2018 roku chce wyprodukować 500 tysięcy samochodów, do końca dekady chciałaby osiągnąć pułap miliona pojazdów (50 tys. w pół roku to byłby dobry wynik, ale do 0,5 mln daleko).
Z drugiej strony w ubiegłym tygodniu 5 proc. udziałów Tesli kupił chiński holding Tencent. Wartość transakcji to niemal 1,8 mld dolarów.Zdaniem BBC, może być to "czynnik pobudzający" inwestycje firmy, nastawiając je przede wszystkim na wzrost produkcji.
Elon Musk napisał na Twiterze, że wita nowego udziałowca jako "inwestora" i "doradcę". W kolejnym wpisie poinformował, że Tesla ma dziś bardzo mało zamówień na Model 3 z chińskiego rynku. Zaangażowanie holdingu Tencent w Teslę może to zmienić.