- Mój model biznesowy teraz dla Blue Origin jest taki – co roku sprzedaję akcje Amazona o wartości ok. miliarda dolarów i inwestuje te pieniądze w Blue Origin – powiedział Jeff Bezos na dorocznym Sympozjum Kosmicznym w Colorado Springs.
Jak dodawał Bezos, docelowo Blue Origin ma być „samowystarczalny” i przynosić zyski. Długoterminowym celem jest takie ścięcie kosztów podróży kosmicznych, aby miliony ludzi mogły żyć i pracować poza Ziemią.
Pierwsze loty testowe z pilotami i inżynierami początkowo były planowane już na 2017 r., ale prawdopodobnie ruszą „dopiero” za rok.
Blue Origin pracuje nad krótkimi, 11-minutowymi „wycieczkami” kosmicznymi. Firma jeszcze nie sprzedaje biletów nie ustaliła cen lotów w specjalnej kapsule o nazwie New Shepard. Mówi się jednak o kwocie ok. 300 tys. dolarów za taką podróż w kosmos.
Bezos pokazał podczas sympozjum atrapę kapsuły – jest w niej sześć foteli, każdy z własnym oknem.
Rakieta i kapsuła wielokrotnego użytku została zaprojektowana, aby wynieść pasażerów na wysokość ponad 62 km – aby mogli przez kilka minut doświadczyć nieważkości i zobaczyć krzywiznę Ziemi oraz ciemność przestrzeni kosmicznej. Bezzałogowe testy lotów trwają od 2015 r.
Jak podkreśla Bezos, kluczem do ograniczenia kosztów lotów w kosmos jest wielokrotny użytek statku kosmicznego. W tym kontekście warto przypomnieć, że w zeszłym tygodniu SpaceX, firma należąca do Elona Muska, wyniosła ładunek na orbitę okołoziemską za pomocą używanej rakiety Falcon 9. – Podejście inżynieryjne mamy nieco inne, ale myślimy bardzo podobnie – powiedział o Musku Bezos.
Jak podaje Reuters, przyjmując kurs Amazona ze środowego zamknięcia, akcje w posiadaniu Bezosa są warte ok. 73,5 mld dolarów. Jest więc dużo pieniędzy do wydania.
W opublikowanym w zeszłym tygodniu najnowszym indeksie miliarderów Bloomberga, Jeff Bezos został sklasyfikowany na 2. miejscu. Jego majątek został wyceniony na 75,6 mld dolarów. Bezos w porównaniu z poprzednią edycją zestawienia, Bezos awansował o dwa miejsca, przeskakując Warrena Buffetta i Amancio Ortegę.
***
Założyciel Fly4free.pl: Gdybym tę decyzję podjął wcześniej, fly4free.pl najprawdopodobniej byłoby najbardziej znanym serwisem w Europie [NEXT TIME]