Średni odczyt PMI dla pierwszych miesięcy bieżącego roku był najwyższy dla tego samego okresu od 2011 roku. Wzrost tego indeksu, aczkolwiek nieoczekiwany, sugeruje na przyspieszenie tempa wzrostu z kwartału na kwartał. Wyniki badań mogą wskazywać na to, że szybsze tempo wzrostu może utrzymać się w ciągu nadchodzących miesięcy. Rosły zamówienia w strefie euro. Firmy zatrudniały także dodatkowych pracowników. Tempo wzrostu nowych zamówień i zatrudniania pracowników było najszybsze w ciągu ostatnich 10 lat.
Indeks PMI jest tak istotny, ponieważ menedżerowie ds. zakupów zazwyczaj mają wczesny dostęp do danych o wynikach firm. Sam indeks PMI jest wskaźnikiem wyprzedzającym koniunktury. Indeks ten oparty jest na wynikach badań przeprowadzonych na 5 tys. firmach. Odczyt PMI powyżej 50 wskazuje na wzrost aktywności. Odczyt poniżej 50 sygnalizuje zaś spadek.
Główny ekonomista biznesu IHS Markit, Chris Williamson, w swoich wypowiedziach zasugerował, że odnotowane przyśpieszenie tempa wzrostu pod koniec kwartału a także poprawa koniunktury w nowych przedsięwzięciach i zwiększony apetyt na zatrudnienie mogą wskazywać na to, że silny wzrost gospodarczy utrzyma się także w drugim kwartale.
Obecnie wzrost mamy w większości krajów strefy euro, a nie tylko w kilku silnych gospodarczo. Analitycy wskazują wręcz, że w najbliższym czasie gospodarka strefy może osiągnąć nienotowany od lat poziom wzrostu gospodarczego.
Co ciekawe, poziom PMI w kwietniu wyższy był we Francji niż Niemczech. Jest to raczej niespotykane. Poprawie indeksu nie przeszkadzała nawet niepewność co do wyników wyborów prezydenckich we Francji.
***
Zobacz też: Andrzej K. Koźmiński: Pracodawcy to nie są małe dzieci. To ludzie, którzy powinni dawać sobie radę