Rachunek za prąd może wzrosnąć nawet o 10 proc. Rządowy projekt ustawy już w Sejmie

Do Sejmu wpłynął projekt ustawy, który wprowadza nową opłatę za prąd. Jeżeli przepisy wejdą w życie, to przeciętna rodzina musi się liczyć z podwyżką rachunku sięgającą ok. 10 proc. miesięcznie.

Jak poinformował serwis wysokienapięcie.pl, rządowy projekt ustawy o rynku mocy trafił do pierwszego czytania na początku tygodnia. Nie wiadomo, kiedy dokładnie posłowie się nim zajmą, ale prawdopodobnie ustawa zostanie uchwalona po wakacjach. Rząd z jej wprowadzeniem musi się bowiem wyrobić do jesieni, ponieważ w tym czasie w życie wejdą regulacje unijne, które narzucają ograniczenia dla węgla. W praktyce nie będzie już można z pieniędzy podatników finansować elektrowni o emisjach dwutlenku węgla przekraczających 550 gramów na 1 kWh. W rzeczywistości to blokada dotowania elektrowni węglowych, ponieważ nawet te najnowocześniejsze znacząco przekraczają podane normy.

PiS potrzebuje dodatkowych funduszy, żeby pokryć koszty utrzymania i modernizacji starzejących się bloków węglowych. Dodatkowym obciążeniem są kredyty zaciągnięte na budowę nowych elektrowni, których spłatę skutecznie utrudniają niskie ceny energii na rynku. Wszystkiemu "winne" są m.in. firmy wiatrowe, które do swojego działania właściwie nie potrzebują paliwa, a więc mogą ciąć koszty i obniżać ceny.

Ile nas to będzie kosztować?

W projekcie ustawy podano, że koszty nowego systemu wsparcia od 2021 r. zaczną wynosić niemal 4 mld zł rocznie. Jak podaje wysokienapięcie.pl łącznie do 2030 r. koszty rynku mocy mają wynieść 26,9 mld zł, z czego najwięcej zapłacą odbiorcy biznesowi i przemysł nieenergochłonny, bo blisko 15 mld zł. Gospodarstwa domowe też nie mają powodów do radości. Z ich kieszeni na ratowanie elektrowni węglowych zostanie wyciągniętych dodatkowe 7 mld zł.

Dla przeciętnej rodziny tzw. opłata mocowa powinna wynieść ok. 7 zł brutto miesięcznie. To mniej więcej 10 proc. dzisiejszego rachunku.

Na razie nie wiadomo dokładnie, do kogo trafią zebrane pieniądze. Projekt ustawy zakłada, że wsparcie na 15 lat otrzymają nowe elektrownie, na 5 lat modernizowane, a na rok (z możliwością corocznego wydłużania) istniejące elektrownie.

"Mam nadzieję, że dostarczymy Polsce więcej gazu. Być może tylko trochę podniesiemy ceny". D. Trump żartuje na konferencji

Więcej o: