Według BM Reflex, już teraz ceny są wyższe niż przed rokiem (benzyny o 5 – 6 gr/l, diesel o 11 gr/l, autogaz o 23 gr/l). W tym tygodniu czekają nas kolejne podwyżki, tego przynajmniej oczekują eksperci. - Jeśli ceny hurtowe utrzymają się obecnym lub wyższym poziomie, to na stacjach ceny mogą dalej rosnąć o około 3 – 5 gorszy na litrze – prognozują analitycy BM Reflex.
W minionym tygodniu ceny paliw rosły w Polsce średnio o 4 grosze na litrze. Benzynę 95-tkę najtaniej można było kupić w województwie lubuskim i dolnośląskim (średnio 4,33 – 4,35 zł/litr), gdzie najtańszy był też olej napędowy (4,15 zł/litr). Najwięcej z kolei za paliwo trzeba płacić w województwie warmińsko-mazurskim (Pb95 średnio 4,45, ON 4,30 zł/litr).
Paliwa są też oczywiście droższe na stacjach ulokowanych przy popularnych trasach, szczególnie autostradach i drogach ekspresowych. BM Reflex podaje, że różnica może sięgać nawet blisko 40 groszy na litrze.
Paliwo w ostatnich dniach kosztuje więcej z powodu wzrostu cen naftowej na światowych rynkach. Pod koniec ubiegłego tygodnia notowania zarówno ropy nowojorskiej jak i brytyjskiej Brent wyraźnie przebiły poziom 50 dolarów za baryłkę i były na najwyższym poziomie od maja. W poniedziałek po południu ropa taniała.
Notowania ropy naftowej w Londynie / Źródło: investing.com
Notowania ropy naftowej w Nowym Jorku / Źródło: investing.com
Notowania ropy naftowej zależą między innymi od tego, jak wygląda jej wydobycie. Ze strony państw kartelu OPEC pojawiły się zapowiedzi większej kontroli nad przestrzeganiem porozumienia o ograniczeniu produkcji ropy. Państwa te porozumiały się w tej sprawie w listopadzie ubiegłego roku, licząc, że zmniejszenie wydobycia i w konsekwencji ilości ropy na rynku, spowoduje wzrost cen. Nie wszyscy jednak w stu procentach to porozumienie wypełniali, stąd zapowiedzi zwiększenia nacisków przez Arabię Saudyjską (która jest głównym głosem państw OPEC).
W minionym tygodniu pojawiły się też informacje o spadających zapasach ropy naftowej w USA oraz możliwym spowolnieniu produkcji ropy z łupków w tym kraju. To wspierało ceny ropy, a w konsekwencji przyczyniało się do wzrostu cen paliw.
Ceny paliw w handlu detalicznym w Polsce zależą jednak nie tylko od cen surowca. Ważny jest też kurs dolara wobec złotego. Istotną częścią cen na stacjach są poza tym rożnego rodzaju podatki i opłaty – akcyza, opłata paliwowa i VAT.
Kilka tygodni temu pojawiły się zapowiedzi wprowadzenia nowej opłaty drogowej (początkowo mówiono, że będzie to podwyżka opłaty paliwowej) – środki pozyskane w ten sposób miałyby zostać przeznaczone na budowę lokalnych dróg. Ostatecznie jednak rząd wycofał się z tego pomysłu.
+++