Zatankowałeś w weekend? Teraz może być drożej - prognozują eksperci. Paliwo na wakacyjny wyjazd droższe niż przed rokiem

Na początku sierpnia czekają nas podwyżki na stacjach benzynowych - tego spodziewają się analitycy. Ceny paliw mogą rosnąć, bo wcześniej mocno rosły notowania ropy naftowej. Gdzie tankowanie jest najdroższe?

Według BM Reflex, już teraz ceny są wyższe niż przed rokiem (benzyny o 5 – 6 gr/l, diesel o 11 gr/l, autogaz o 23 gr/l). W tym tygodniu czekają nas kolejne podwyżki, tego przynajmniej oczekują eksperci. - Jeśli ceny hurtowe utrzymają się obecnym lub wyższym poziomie, to na stacjach ceny mogą dalej rosnąć o około 3 – 5 gorszy na litrze – prognozują analitycy BM Reflex.

W minionym tygodniu ceny paliw rosły w Polsce średnio o 4 grosze na litrze. Benzynę 95-tkę najtaniej można było kupić w województwie lubuskim i dolnośląskim (średnio 4,33 – 4,35 zł/litr), gdzie najtańszy był też olej napędowy (4,15 zł/litr). Najwięcej z kolei za paliwo trzeba płacić w województwie warmińsko-mazurskim (Pb95 średnio 4,45, ON 4,30 zł/litr).

Paliwa są też oczywiście droższe na stacjach ulokowanych przy popularnych trasach, szczególnie autostradach i drogach ekspresowych. BM Reflex podaje, że różnica może sięgać nawet blisko 40 groszy na litrze.

Czytaj też : Droga w Tatry będzie jeszcze bardziej uciążliwa. Dziś rusza kolejny remont na Zakopiance

Paliwo w ostatnich dniach kosztuje więcej z powodu wzrostu cen naftowej na światowych rynkach. Pod koniec ubiegłego tygodnia notowania zarówno ropy nowojorskiej jak i brytyjskiej Brent wyraźnie przebiły poziom 50 dolarów za baryłkę i były na najwyższym poziomie od maja. W poniedziałek po południu ropa taniała.

Notowania ropy naftowej w LondynieNotowania ropy naftowej w Londynie / Źródło: investing.com

Notowania ropy naftowej w Nowym JorkuNotowania ropy naftowej w Nowym Jorku / Źródło: investing.com

Notowania ropy naftowej zależą między innymi od tego, jak wygląda jej wydobycie. Ze strony państw kartelu OPEC pojawiły się zapowiedzi większej kontroli nad przestrzeganiem porozumienia o ograniczeniu produkcji ropy. Państwa te porozumiały się w tej sprawie w listopadzie ubiegłego roku, licząc, że zmniejszenie wydobycia i w konsekwencji ilości ropy na rynku, spowoduje wzrost cen. Nie wszyscy jednak w stu procentach to porozumienie wypełniali, stąd zapowiedzi zwiększenia nacisków przez Arabię Saudyjską (która jest głównym głosem państw OPEC).

W minionym tygodniu pojawiły się też informacje o spadających zapasach ropy naftowej w USA oraz możliwym spowolnieniu produkcji ropy z łupków w tym kraju. To wspierało ceny ropy, a w konsekwencji przyczyniało się do wzrostu cen paliw.

Ceny paliw w handlu detalicznym w Polsce zależą jednak nie tylko od cen surowca. Ważny jest też kurs dolara wobec złotego. Istotną częścią cen na stacjach są poza tym rożnego rodzaju podatki i opłaty – akcyza, opłata paliwowa i VAT.

Kilka tygodni temu pojawiły się zapowiedzi wprowadzenia nowej opłaty drogowej (początkowo mówiono, że będzie to podwyżka opłaty paliwowej) – środki pozyskane w ten sposób miałyby zostać przeznaczone na budowę lokalnych dróg. Ostatecznie jednak rząd wycofał się z tego pomysłu.

Czytaj więcej na ten temat: Rząd wycofuje projekt "ustawy paliwowej", ale obiecuje pieniądze na drogi. "Nie z kieszeni obywateli" 

+++

Prezes Rainbow: Firmy stają się nieefektywne, jeśli wszystko spoczywa na rękach prezesa [NEXT TIME]

Więcej o: