W maju zeszłego roku, w wywiadzie dla Pulsu Biznesu, premier Beata Szydło na stwierdzenie, że przedsiębiorcy skarżą się nie na wysokość podatków lecz na ich skomplikowanie, stwierdziła: „Dlatego chcemy je maksymalnie uprościć. Gdy byłam w sejmowej komisji finansów, zdarzył się rok, gdy mieliśmy kilkadziesiąt nowelizacji ustawy o podatku VAT. Były nowelizacje nowelizacji, która jeszcze nie wyszła z Sejmu. To eldorado dla doradców podatkowych, natomiast dla podatników i państwa — droga przez mękę. Jeśli podatki będą proste i przejrzyste, wzrośnie skłonność do ich płacenia.
Niestety, jeśli cokolwiek się zmieniło, to na gorsze. Nowelizacja ustaw podatkowych goni nowelizację. W połowie lipca resort finansów pokazał projekt dużej nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych PIT i CIT. - Projektowana ustawa stanowić ma kolejny krok w kierunku odbudowania dochodów podatkowych, w szczególności dochodów z podatku CIT – reklamowali ją autorzy projektu.
Uwagi do projektu zgłosiło blisko 80 instytucji, firm, organizacji biznesowych, związków zawodowych... To chyba rekord. Projekt z uzasadnieniem liczy aż 95 stron. W niezwykle skomplikowanej materii pogubili się też jego autorzy.
Jeden z ich błędów może przyprawić podatników o palpitację serca. W uzasadnieniu do projektu czytamy bowiem, że jedna z kategorii dochodów powinna być objęta stawkami PIT w wysokości 19 i 32 proc. To oznaczałoby podwyżkę najniższej obowiązującej dziś stawki, którą opodatkowane są dochody do wysokości 85528 zł rocznie. Dziś dochody taki objęte są stawką 18 proc.
Uwagę na ten błąd zwrócił NBP. - Na str.25 uzasadnienia projektu, w punkcie oznaczonym jako „Ad 13”, w ostatnim zdaniu pierwszego akapitu tego punktu, w miejscu „19% i 32%” powinno być .„18% i 32%” - napisali eksperci banku centralnego w swojej opinii do projektu nowelizacji ustawy podatkowej.
Pomylone stawki PIT screenshot/opinia NBP
Pomylone stawki PIT screenshot/projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Finansów
Inny ciekawy błąd wskazali eksperci Komisji Nadzoru Finansowego. Okazuje się, że w uzasadnieniu do projektu mowa jest o dodaniu dwóch nowych przepisów, dopisywanych w formie dwóch ustępów do artykułu 15 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT). Problem w tym, że w samym projekcie nowelizacji dodawany jest tylko jeden ustęp. Nie wiadomo czy drugi zaginął w projekcie ustawy czy też błąd jest w uzasadnieniu i także tu powinien być jeden nowy ustęp dodawany do artykułu 15.
Zaginiony ustęp projektu ustawy podatkowej screenshot/opinia KNF
Zdumienie podatników, którzy będą czytać nowe przepisy, wzbudzić może oznakowanie opisywanych tu ustępów. Kiedyś oznakowywane były one liczbami - na przykład ust. 1. Potem przy liczbach pojawiły się litery - ust. 1a. Jedna litera to jednak dla twórców ustaw podatkowych najwyraźniej za mało. Teraz mamy więc ust. 1 ia. Oczywiście ustępy oznakowane liczbami oraz liczbami z jedną literą ciągle występują. Czy trzeba lepszego dowodu zagmatwania przepisów podatkowych?