Na rynku mówi się o tym od miesięcy - jeśli firmy mają coraz większy problem ze znalezieniem pracowników, to w końcu będą musiały zacząć podnosić płace. Wygląda na to, że ten proces już się rozpoczął.
Średnia płaca brutto w sierpniu w polskich firmach urosła aż o 6,6 procent - podał GUS. To wzrost najszybszy od stycznia 2012. Generalnie, po rozpoczęciu kryzysu finansowego pod koniec 2008 mieliśmy tylko dwa miesiące z szybszym wzrostem wynagrodzeń - styczeń w 2009 i styczeń w 2012.
Roczny wzrost średniej płacy brutto w polskich przedsiębiorstwach dane: GUS
Ekonomiści i analitycy rynkowi oczekiwali, że płace w sierpniu urosną o 5,7 procent. Warto pamiętać, że nie chodzi o średnią płacę w całej gospodarce, a tylko w firmach zatrudniających co najmniej 9 osób. Pracuje w nich nieco ponad 6 milionów ludzi (na ponad 16 milionów zatrudnionych w całej polskiej gospodarce). GUS wyliczył, że średnie wynagrodzenie brutto w tych firmach w sierpniu sięgnęło 4492,63 PLN.
Wzrost płac w sierpniu jest najszybszy od lat, ale nie może stanowić wielkiego zaskoczenia. W poprzednich miesiącach wynagrodzenia rosły stopniowo coraz szybciej. Średni wzrost tego wskaźnika w ostatnich trzech miesiącach to 5,8 procent - najwięcej od początków 2009 roku.
Uwzględniając inflację (ostatnio 1,8 procent) wynagrodzenia w sierpniu urosły realnie o 4,8 procent - najszybciej od roku.
Jest jeszcze jeden rekordowy aspekt tego, co właśnie dzieje się na rynku pracy. To tempo, w którym rośnie liczba zatrudnionych. W sierpniu była wyższa niż rok temu o 4,6 procent. Od stycznia zatrudnienie w firmach badanych przez GUS wzrosło o 66 tysięcy osób. To najwięcej od dziesięciu lat.
Zmiana liczby zatrudnionych od stycznia do sierpnia w kolejnych latach dane: GUS
Jednoczesny wzrost zatrudnienia i wzrost płac to główne źródło wyraźnego wzrostu dochodów w gospodarstwach domowych w Polsce. To potężny motor napędowy konsumpcji, która przy słabym poziomie inwestycji jest obecnie najważniejszą przyczyną szybkiego wzrostu gospodarczego w Polsce.