"Solidarność" nie dogadała się z Tesco ws. podwyżek. "Kolejnym etapem jest strajk"
Jak poinformowała strona związkowa, we wtorek 26 września podczas ostatniego spotkania w ramach etapu mediacyjnego nie doszło do porozumienia w sprawie podwyżek, w związku z czym strony pozostają w sporze zbiorowym (trwającym od lutego br.) w kwestii postulatów dotyczących podwyżek w kwocie 350 zł brutto dla wszystkich pracowników podstawowych oraz 200 zł dla kierowników sklepów i stoisk i ich zastępców, oraz 10-procentowych dodatków do wynagrodzeń dla niektórych pracowników.
Zgodnie z prawem, kolejnym etapem sporu zbiorowego jest strajk. Jednak na jego ogłoszenie muszą zgodzić się pracownicy sieci.
Od lutego Tesco wystąpiło z kilkoma propozycjami podwyżek, ale żadna nie usatysfakcjonowała związkowców. W maju „Solidarność” informowała o propozycji podniesienia pensji o niecałe 43 zł brutto, natomiast Tesco kontrowało, że nie jest to ostateczna oferta. Później Tesco podniosło pensje o 50 zł.
Pod koniec czerwca poinformowaliśmy nasze koleżanki i kolegów o zmianach w planie wynagradzania na rok finansowy 2017/18. Miesięczna płaca pracowników na stanowiskach niekierowniczych w sklepach i centrach dystrybucji wzrosła o 50 zł, dodatkowo zaś wprowadziliśmy nowy system miesięcznej premii sprzedażowej. Po tegorocznych podwyżkach, najniższe miesięczne wynagrodzenie dla osób z co najmniej sześciomiesięcznym stażem wynosi 2345 zł, bez uwzględnienia premii. Ponadto, kilka dni temu poinformowaliśmy naszych pracowników o dalszych planach związanych ze wzrostem wynagrodzeń
- pisze Tesco.
Związkowcy poinformowali natomiast, że doszli ostatnio ze swoim pracodawcą do porozumienia w kwestii nagród jubileuszowych (kilkaset złotych w zależności od stażu pracy) i dodatkowych świadczeń przy zwolnieniach grupowych i zamykanych sklepach.
- Nasza współpraca ze związkami zawodowymi od lat oparta jest na otwartości. Wierzymy, iż wewnętrzna dyskusja na temat spraw ważnych dla naszych koleżanek i kolegów jest najefektywniejszą formą dialogu, dlatego też pozwolimy sobie powstrzymać się od komentowania bieżących działań organizacji związkowych - dodaje biuro prasowe sieci.
Poprzedni spór zbiorowy w Tesco zakończył się dopiero w maju 2016 r., gdy Tesco podniosło najniższe miesięczne wynagrodzenie brutto z 2110 zł do 2295 zł (dla osób z minimum rocznym stażem).
W czerwcu sieć poinformowała o zamknięciu, od połowy września, dziewięciu sklepów w Polsce. Pod koniec września z kolei, związkowcy z Tesco podali z kolei do wiadomości, że sieć do końca listopada chce zwolnić nawet 400 pracowników zatrudnionych w Biurze Głównym. Zwolnienia rozpoczną się 24 października i będą trwały do 30 listopada. Tutaj także związkowcy nie doszli do porozumienia z siecią co do dodatkowych świadczeń dla zwalnianych osób.
Czytaj też: Odważna decyzja Tesco. Ujawnili, ile jedzenia wyrzucają w Polsce. Gigantyczne liczby
***
-
Dzienna liczba szczepień w Polsce. Według stanu na 10:30 w Małopolsce zaszczepiono jedną osobę
-
Adam Niedzielski o obostrzeniach: Podejmiemy decyzje z korzyścią dla gospodarki. "Potrzebujemy ludzi zdrowych"
-
Coraz więcej pozwów za lockdown. Skarb Państwa może kosztować to dziesiątki miliardów złotych
-
Polska szczepionkowym "średniakiem" w UE. Rząd: moglibyśmy szczepić 250 proc. szybciej [WYKRES DNIA]
-
Kosztowne porządki w Białym Domu. Pół miliona dol. na sprzątanie. "Nie widzieliśmy czegoś takiego"
- Adam Niedzielski: W poniedziałek zostało zaszczepionych 65 tys. osób. Rekordowy wynik
- Producent maszyn do liczenia głosów w wyborach pozywa prawnika Trumpa. Chce od niego 1,3 mld dol.
- Koronawirus. Zarobki 10 najbogatszych ludzi wystarczyłyby na zakup szczepionek dla wszystkich
- Zmiany w bonie turystycznym. Prezydent podpisał ustawę. Co się zmienia?
- SZPoN Morawieckiego. Kancelaria Premiera przygotowuje System Zdalnej Pracy oraz Nauki