Premier Mateusz Morawiecki do zagranicznych sieci handlowych: "polski tydzień" przynajmniej raz w miesiącu

Mateusz Morawiecki zaapelował o promowanie polskiej żywności - do zagranicznych sieci handlowych. Nawiązał do tygodni tematycznych, które organizuje na przykład Lidl. Chce, by promocje dotyczyły też polskich produktów.

Premier Mateusz Morawiecki w piątek pojawił się z gospodarczą wizytą u rolników na Mazowszu, odwiedził zakład mleczarski. Wykorzystał tę okazję, by podczas konferencji prasowej zaapelować do dużych sieci handlowych w sprawie polskich producentów żywności. Jego zdaniem, produkty polskie powinny być sprzedawane w takich sklepach "w ogromnej większości".

"Polskie tygodnie" jak akcje w Lidlu

- To w różnych sieciach zagranicznych są przecież tygodnie włoskie, tydzień portugalski, tydzień hiszpański, tydzień francuski. Bardzo pięknie. Ale apeluję również, o to, żeby w Polsce przede wszystkim był tydzień polski, co najmniej raz w miesiącu w każdej sieci tydzień polski - powiedział premier.

To bardzo wyraźne nawiązanie do akcji promocyjnych organizowanych przez liderów rynku dyskontowego w Polsce. Znany z nich jest przede wszystkim Lidl, Biedronka organizuje mniejsze akcje tematyczne. Lidl przeprowadzał już tygodnie z polskimi markami (nie zawsze były to jednak marki w posiadaniu polskich firm), w okolicach majowego święta narodowego. Biedronka z kolei często chwali się "polskim" pochodzeniem swojego asortymentu. Premierowi najwyraźniej chodzi jednak o znacznie więcej.

Patriotyczne sieci zagraniczne

- No tak się złożyło przez ostatnie 27 lat, mogę powiedzieć niestety, że wielkie sieci są zdominowane przez kapitał zagraniczny. Jesteśmy częścią Unii Europejskiej, szanujemy to. Ale proszę o takie patriotyczne zachowanie się również tych sieci - apeluje Mateusz Morawiecki.

Rzeczywiście, największe sieci handlowe w Polsce mają zagranicznych właścicieli. Pierwsza trójka pod względem przychodów to Biedronka (należy do portugalskiej grupy Jeronimo Martins), dalej Lidl (właścicielem jest niemiecka firma Schwarz, która ma też sieć Kaufland) i Tesco (Brytyjczycy).

Na piątym miejscu jest jednak Polska Sieć Handlowa Lewiatan (którą Mateusz Morawiecki niedawno podpromował podczas forum gospodarczego Kongres 590 w Rzeszowie). A jeśli nie patrzeć na przychody, tylko na liczbę sklepów, to wyjątkowo popularnym w Polsce dyskontom po piętach depcze polska sieć Dino - ma już 775 placówek, najprawdopodobniej przegoniła pod tym względem Lidla (niemiecka sieć nie podaje dokładnej liczby sklepów, wiadomo tylko, że ma ich w Polsce ponad 600). 

Zobacz też: Biedronka wciąż szybko rośnie. Sprzedaż wzrosła do ponad 11 mld euro rocznie

Ceny też ważne

Premier Morawiecki apelował także o sprawiedliwe traktowanie polskich dostawców w ramach relacji handlowych. - Cena zakupu, cena sprzedaży - będziemy się na pewno bardzo przyglądać, żeby nie było nadużywania pozycji dominującej, ale oczywiście chcemy jak najwięcej konkurencji, konkurencyjności, jednak chcemy też, żeby produkty polskie były jak najlepiej traktowane we wszystkich sieciach handlowych i w ogóle w sprzedaży w Polsce - mówił.

Jego zdaniem najlepszym sposobem na walkę z mocną zagraniczną konkurencją jest zrzeszanie się rozproszonych polskich producentów. W tym między innymi, a także w promocji polskiej żywności, ma pomóc pakiet pięciu ustaw (niektóre już weszły w życie), wdrażanych przez Ministerstwo Rolnictwa.

+++

Magdalena Kruszewska: Zarządzanie strachem podcina ludziom skrzydła i odbiera im kreatywność [NEXT TIME]

Więcej o: