Snopowiązałka - maszyna rolnicza służąca do zautomatyzowanego koszenia zboża, traw nasiennych i rzepaku, układania skoszonego materiału w snopy i wiązania ich sznurkiem (za Wikipedią). I właśnie ze sznurkiem do snopowiązałek mieliśmy potężne problemy w czasach PRL. Ściślej z brakiem sznurka. Materiały na ten temat pojawiały się w Dzienniku Telewizyjnym jeszcze w 1989 r. O braku sznurka, co roku pisały ówczesne gazety z Trybuną Ludu na czele. Zajmował się nim także Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Sznurek urósł do rangi jednego z symboli socjalizmu w naszym kraju.
Wydawało się, że po okresie przemian i zmianie ustroju temat ten zniknie raz na zawsze. A jednak nie. Problemy ze sznurkiem wróciły.
Pod sam koniec zeszłego roku minister rozwoju i finansów, funkcję tę pełnił wówczas premier Mateusz Morawiecki, wydał interpretację ogólną przepisów podatkowych w sprawie stosowania 8-proc. stawki VAT dla dostaw sznurka do maszyn rolniczych.
Poszło o to, że urzędy skarbowe miały wątpliwości związane z rzeczywistym wykorzystaniem sznurka przez podatników, którzy ów towar kupowali. I od sposobu jego wykorzystania uzależniały prawo do stosowania 8-proc. stawki VAT. Tłumaczyły, że preferencyjna stawka VAT może być stosowana w przypadku dostaw sznurka, jeśli będzie on wykorzystywany w rolnictwie. Jeśli nie, powinno być 23 proc. VAT.
Minister rozwoju i finansów widzi to inaczej. W swojej interpretacji powołał się na unijną dyrektywę w sprawie VAT, z której wynika, że państwa członkowskie Unii Europejskiej mogą stosować stawki obniżone podatku VAT m.in. do dostaw towarów i świadczenia usług, które zwykle przeznaczone są do wykorzystania w produkcji rolnej. Zwraca też uwagę, że w naszej ustawie o VAT nie przewidziano dodatkowych warunków, które muszą być spełnione, żeby dostawy sznurka do maszyn rolniczych można było objąć 8-proc. VAT.
- Należy więc uznać, że obniżoną do wysokości 8 proc. stawką podatku VAT będą objęte dostawy sznurka, który ze względu na jego cechy fizyczne i właściwości oferowany jest z przeznaczeniem do maszyn rolniczych. Późniejsze rzeczywiste wykorzystanie tego sznurka przez nabywcę pozostaje bez wpływu na zastosowanie przez sprzedawcę stawki VAT w wysokości 8 proc. – pisze minister rozwoju i finansów w ogólnej interpretacji przepisów.
To dobra wiadomość dla podatników, bowiem do interpretacji muszą się stosować wszystkie urzędy skarbowe. Czy jednak tym razem to koniec problemów ze sznurkiem do snopowiązałek?