W 2016 roku, jak przypomniał Bankier.pl we wtorek, PKO BP zwolnił 528 osób, w ubiegłym roku 781 etatów. Chciał jednak więcej – zgłosił do urzędu pracy odpowiednio 836 i 950 etatów do likwidacji.
Możliwe więc, że i w tym roku będzie podobnie. Bank planuje zwolnienia grupowe, które obejmą maksymalnie do 850 pracowników.
- Związane jest to z wprowadzanymi zmianami organizacyjnymi, w tym centralizacją funkcji i procesów mających wpływ na zmianę sposobu lub zakres realizowanych zadań, wdrażaniem nowych technologii informatycznych, a za tym idzie koniecznością dostosowywania kwalifikacji pracowników do wprowadzanych zmian – odpowiedziało biuro prasowe PKO BP portalowi Business Insider Polska na pytanie o przyczynę nadchodzących zwolnień.
Na koniec 2017 roku w banku pracowało 24,6 tys. osób.
PKO BP nie jest wyjątkiem w świecie banków, jeżeli chodzi o zwolnienia grupowe. Z najnowszych danych KNF wynika, że tylko w ubiegłym roku pracę w bankach w Polsce straciło netto 4436 osób.
Na koniec 2017 roku pracowało w nich łącznie 164 385 osób - najmniej od kilkunastu lat. Najwięcej ich było w 2008 roku - 181 tys. osób.