Dramatu GetBack ciąg dalszy. Zarząd złożył wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego

Zarząd notowanej na warszawskiej giełdzie spółki windykacyjnej GetBack złożył w sądzie wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego. To kolejny krok kierownictwa firmy idący w kierunku uniknięcia przez nią niewypłacalności.

30 kwietnia, zarząd pogrążonej w kłopotach, jednej z największych w Polsce spółek windykacyjnych, GetBack informował o "przystąpieniu do prac nakierowanych na sporządzenie dokumentów związanych z restrukturyzacją" firmy.

Jak napisano też wtedy w komunikacie, "decyzja podyktowana została potrzebą ochrony praw i interesów spółki, akcjonariuszy oraz kontrahentów emitenta w obliczu kumulacji zdarzeń zaistniałych w ostatnim czasie (...)." Oznacza to, że w notowanej na warszawskiej giełdzie spółce podjęto "działania mające na celu uniknięcie skutku niewypłacalności."

W środę szefostwo firmy zrobiło kolejny krok w tym kierunku. W Sądzie Rejonowym  dla Wrocławia-Fabrycznej został złożony "wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego - przyspieszonego postępowania układowego w rozumieniu przepisów ustawy z dnia z dnia 15 maja 2015 r. Prawo restrukturyzacyjne".

Po przeprowadzeniu takiego postępowania, giełdowemu windykatorowi być może rzeczywiście uda się niewypłacalności uniknąć, ale trudno powiedzieć, jak skończy się to dla posiadaczy wyemitowanych przez niego i sprzedanych, także inwestorom indywidualnym, obligacji. A tych jest, jak ostatnio informowała Komisja Nadzoru Finansowego ponad 9 tysięcy - suma wszystkich wyemitowanych przez GetBack obligacji to aż 2,6 mld zł.

Prokuratorzy zajmują się sprawą

Obecnie, sprawą GetBack zajmuje się nie tylko KNF, ale też prokuratorzy. Dziennik Gazeta Prawna informował też, że było też nieformalne spotkanie, które zwołał premier Mateusz Morawiecki.

GetBack sprzedał swoje akcje w ofercie publicznej w lipcu 2017 po 18,5 zł za sztukę. W październiku ich cena dotarła do 28,5 zł. Od tamtej pory zaczęła się równia pochyła, po której kurs akcje zjechał aż do poziomu 3,75 zł.

Od 16 kwietnia notowania akcji na GPW są zawieszone. KNF pozwoli na ich wznowienie po tym, jak spółka opublikuje raport roczny za rok 2017. Początkowo miało stać się to 30 kwietnia, ale termin ten spółka przesunęła na 15 maja 2018 roku m. in. w związku z brakiem opinii firmy audytorskiej. 

"Popełniłem już tyle głupich błędów w biznesie, że teraz statystycznie musi mi się udać"

Więcej o: