"Microsoft kupi Netfliksa w ciągu pięciu lat" - twierdzi Porter Bibb, analityk z Wall Street specjalizujący się w rynku mediów. Jak wyjaśnił w rozmowie z CNBC, Microsoft jest jedną z nielicznych firm, które z jednej strony miałyby fundusze na taką transakcję, a z drugiej sporo by na niej zyskały.
Przejęcie Netfliksa miałoby być jedynym sposobem na skuteczne konkurowanie z Apple. Microsoft nie posiada bowiem w zasadzie żadnych serwisów wideo. Apple od lat prowadzi sprzedaż treści wideo za pośrednictwem iTunes.
Apple planuje uruchomić nowy serwis wideo?
Tymczasem Tim Cook planuje rozszerzyć działalność. Według agencji Bloomberga wkrótce uruchomi bezpośrednią sprzedaż subskrypcji wideo. Użytkownicy Apple TV, a także iPhone'ów i iPadów, będą uzyskiwać dostęp do serwisów w jednym miejscu zamiast ściągać poszczególne aplikacje na urządzenie i kupować pakiety osobno. Zdaniem Bloomberga pomoże to konkurować z Amazonem i zwiększać przychód z usług. Do roku 2021 mają one generować 50 mld dol. rocznie. Tylko w ostatnim kwartale przychody z serwisów takich jak iCloud czy Apple Music zwiększyły się o 31 proc. - do ponad 9 mld dol.
Według anonimowych źródeł Bloomberga nowy serwis wideo ma ruszyć na początku przyszłego roku. Apple miałby w ten sposób kompensować postępujący spadek dynamiki wzrostu sprzedaży iPhone'ów.
Inne scenariusze możliwe
O przejęciu Netfliksa mówi się od miesięcy. Im bardziej rośnie wartość spółki, tym więcej spekulacji dotyczących tego, kto chciałby stać się jej nowym właścicielem. W styczniu analitycy banku City twierdzili, że Netfliksa przejmie Apple. Sytuacja na rynku mediów mocno się zmienia, ma na nią wpływ przejęcie Disneya. Gigant kupuje właśnie innego giganta - prawie cały koncern 21st Century Fox. Zarówno Netflix, Apple jak i Microsoft konkurować muszą też z innymi gigantami. Amazon pochwalił się ostatnio, że ma 100 mln subskrybentów usługi Prime dającej dostęp również do serwisów wideo.
Czytaj też: Co stoi za fenomenem Netflixa? Postanowiliśmy spytać u źródła
***
