Braki dwutlenku węgla poważnym problemem w Wielkiej Brytanii. Kolejną ofiarą są... naleśniki

Brytyjski przemysł spożywczy boryka się z poważnymi trudnościami spowodowanymi brakiem... dwutlenku węgla. Gaz, którego nadmiar szkodzi klimatowi jest ważnym surowcem przy produkcji żywności.

Dwutlenek węgla to nie tylko szkodliwy gaz cieplarniany, którego nadmiar szkodzi klimatowi naszej planety. To także ważny surowiec dla najróżniejszych branż przemysłu spożywczego. Jego niedobór w Wielkiej Brytanii odczuły już browary, w których produkcja spadła tak dramatycznie, że hurtownicy wprowadzają reglamentację piwa, cydru i napojów gazowanych. Oprócz browarów, braki odczuwają producenci napojów - ograniczenia produkcji wprowadziła Coca-Cola. A to dopiero początek.

Ostatnią ofiarą braków jest branża cukierniczo-piekarnicza. Jak donosi „The Guardian”, zabrakło dwutlenku węgla używanego do pakowania placków i naleśników. Firma Wartburtons oświadczyła, że została zmuszona do wstrzymania produkcji w dwóch swoich fabrykach (na cztery). Zakłady w Enfield i Burnley nie mają bowiem wystarczająco dużo CO2, by pakować swoje wyroby. Bez tego gazu schodzące z taśmy wyroby nie będą mogły dotrzeć do klienta świeże.

Własne problemy ma przemysł mięsny. Z powodu braków dwutlenku węgla, produkcję wstrzymują producenci mięsa drobiowego i rzeźnie (co akurat może ucieszyć fanatycznych wegan, ale na pewno jest powodem do zmartwienia dla mięsożerców).

Dlaczego brakuje dwutlenku węgla?

W dwutlenek węgla zaopatrują przemysł spożywczy fabryki amoniaku i nawozów sztucznych. Problem w tym, że lato jest dla przemysłu dostarczającego nawozy rolnikom czasem na przeglądy i bieżące konserwacje. Dwutlenek węgla jest zaś produktem ubocznym reakcji, które zachodzą w czasie produkcji nawozów sztucznych. W tym roku wyjątkowo złożyło się tak, że produkcję CO2 wstrzymała nie tylko jedna z dwóch fabryk w Wielkiej Brytanii, ale także pięciu największych producentów w północnej części Europy. To wszystko sprawiło, że dwutlenku węgla zaczęło brakować.

Problemy mogą zacząć się zmniejszać dopiero po 7 lipca, gdy zamknięta na czas konserwacji fabryka planuje wznowić produkcję amoniaku i, w efekcie, także dwutlenku węgla.

***

Jakub B. Bączek: Gdy sportowiec zaczyna wygrywać, to później robi to regularnie [NEXT TIME]

Więcej o: