Letnia wyprzedaż Amazon Prime Day jest organizowana już po raz czwarty. W jej trakcie zakupy ze sporymi zniżkami, w tym elektroniki, mogą dokonać abonenci usługi Amazon Prime - kosztuje miesięcznie około 12 dolarów. Akcja cieszy znaczną popularnością – od kilku dni żyły nią między innymi amerykańskie portale technologiczne.
Nie przypadkiem więc europejscy związkowcy postanowili właśnie teraz zaprotestować przeciw, niewłaściwych ich zdaniem, warunkom pracy w centrach logistycznych Amazona.
Do jednodniowego strajku w sześciu centrach logistycznych Amazona w Niemczech wezwał tamtejszy związek zawodowy Verdi. Związkowcy domagają się między innymi podpisania zbiorowego układu pracy, zwiększonych dodatków za pracę w nocy i nadgodziny oraz respektowania czasu przerw. Protestują też przeciwko inwigilacji pracowników i nie akceptują zbyt wysokiego tempa pracy.
- Przesłanie jest jasne - podczas gdy gigant internetowy wzbogaca się, oszczędza pieniądze na zdrowiu swoich pracowników - powiedziała Reutersowi Stefanie Nutzenberger, odpowiedzialna w związku Verdi za sektor detaliczny.
Równocześnie trzydniowy strajk zapowiedzieli pracownicy hiszpańskich centrów logistycznych Amazona.
Amerykańska firma twierdzi, że tylko niewielka część jej 12 tys. pracowników w Niemczech dołączy do strajku. Nie informuje przy tym, jak dokładnie wygląda sytuacja w Hiszpanii.
Czytaj też: W szczycie sezonu strajki w liniach Ryanair. Podano już ich daty.
Protest w Polsce – baner na wiadukcie
Do protestu niemieckich i hiszpańskich pracowników Amazona dołączyli również ich polscy koledzy. Strajku nad Wisłą nie ma, ale pojawił się za to baner.
16 lipca na wiadukcie w Sadach pod Poznaniem zamaskowani pracownicy firmy powiesili plakat z hasłem "Pracujesz w Amazon? Zwolnij! Kto szybko pracuje, ten szybko umiera".
Amazon oczywiście nie zgadza się z opinią o złych warunkach pracy. Firma podkreśla np. w stanowisku wysłanym Reutersowi, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia i że jej centra logistyczne to doskonałe miejsca nauki umiejętności, które pozwolą dalej rozwijać karierę zawodową.
Smaczku całej historii dodaje fakt, że do protestów pracowników w centrach usługowych doszło w chwili, gdy majątek założyciela firmy, Jeffa Bezosa, przekroczył 150 mld dolarów. Bezos od dłuższego czasu jest najbogatszym człowiekiem na świecie i oddala się od konkurentów. Drugi na liście Bill Gates dysponuje majątkiem mniejszym o około 55 mld dol.
AKTUALIZACJA. Poniżej prezentujemy komentarz ws. protestu rzeczniczki polskiego oddziału Amazona, Marzeny Więckowskiej:
Amazon jest bardzo dobrym pracodawcą. By walczyć z mitami na nasz temat, otworzyliśmy nasze centra logistyki dla zwiedzających. Zapewniamy bezpieczne oraz dobre warunki pracy i zachęcamy każdego, aby sam się przekonał, odwiedzając jedno z naszych centrów. Od 2010 roku zainwestowaliśmy w Europie ponad 15 miliardów EUR i stworzyliśmy ponad 65 000 stałych miejsc pracy. Są to bardzo dobre stanowiska z wysoce konkurencyjną płacą i atrakcyjnymi benefitami, między innymi takimi jak program Postaw na Swój Rozwój, który opłaca 95% czesnego wybranych kursów zawodowych.
Tekst pochodzi z blogu "PortalTechnologiczny.pl".