Informacje o planach Telepizzy co do opuszczenia Polski podał hiszpański dziennik "El Economista". Informuje on, że hiszpańska sieć chce łącznie wyjść z ośmiu krajów, ale to Polska jest spośród nich zdecydowanie największym rynkiem, ze 119 pizzeriami. Pozostałe siedem państw, które Telepizza rzekomo miałaby opuścić, to Rosja, Francja, Wielka Brytania, Maroko, Czechy i Malta. To informacje o tyle zaskakujące, że plany rozwoju sieci np. w Wielkiej Brytanii, Rosji czy Francji były jeszcze niedawno bardzo ambitne. Takie plany miały pojawić się na czerwcowym zgromadzeniu akcjonariuszy Telepizzy.
Powodem decyzji miałaby być potrzeba zaangażowania wszystkich zasobów w działania biznesowe w Hiszpanii, Portugalii, Ameryce Łacińskiej (m.in. Chile, Kolumbia) czy w Szwajcarii. Rozwój na tych rynkach jest osią porozumienia zawartego w maju między Telepizzą a Pizza Hut (czyli największą nieamerykańską i amerykańską sieci pizzerii na świecie). Zakłada on wspólną ekspansję amerykańskiej i hiszpańskiej sieci w tamtym kierunku. Ambitny plan obejmuje otwarcie tam 2550 restauracji w 20 lat, w tym 1300 w pierwszych 10 latach współpracy. W większości będą to lokale pod marką Pizza Hut, a Telepizza będzie franczyzobiorcą. Jeśli Telepizza nie będzie utrzymywała narzuconego tempa otwierania nowych lokalizacji co roku, Pizza Hut będzie mogła naliczać jej kary.
Możliwe, że w krajach, z których według "El Economista" miałaby wyjść Telepizza - czyli m.in. w Polsce - jej restauracje mogłyby zostać przejęte przez Pizza Hut. Rozważane mają być różne formy zacieśniania współpracy pomiędzy oboma spółkami.
Na razie wszystko opiera się jednak na rynkowych sugestiach i plotkach, brak jest jakichkolwiek oficjalnych informacji dotyczących ewentualnego zniknięcia Telepizzy z Polski. Polski oddział zaprzecza tym doniesieniom.
***