Jak niestabilne są ostatnio notowania kryptowaluty bitcoin, i jak kruche ma ona podstawy, mogą świadczyć wydarzenia z ostatnich dni. Wystarczyła prosta informacja zamieszczona przez Business Insider, który powołując się na źródła wewnątrz banku inwestycyjnego Goldman Sachs, 5 września ogłosił, że bank ten na razie odłożył plan otwarcia biura do handlu kryptowalutami na dalszą listę priorytetów, by kurs spadło o ponad 10 proc. - z prawie 7400 dolarów do 6400 dolarów.
Ostro w dół poszły też wyceny innych walut cyfrowych. Łącznie z rynku kryptowalut, tylko w ciągu pierwszej godziny od opublikowania informacji, wyparowało 12 miliardów dolarów.
Kurs bitcoina - 1 miesiąc stooq.pl
Wczoraj dyrektor finansowy (CFO) Goldman Sachs Martin Chavez, powiedział podczas konferencji TechCrunch Disrupt Conference w San Francisco, że doniesienia w rezygnacji z otwarcia biura, to fake news.
Dyrektor zauważył, że Goldman Sachs jest w jakimś zakresie obecny na rynku kryptowalut i wskazał też, że bank nigdy nie wyznaczył dokładnego terminu na otwarcie biura handlowego dla tego rynku. Poza tym firma pracuje nad nowym instrumentem finansowym (rodzajem kontraktu terminowego), gdyż tego oczekują jego klienci.
Podkreślił, że bank cały czas sygnalizuje swoje zainteresowanie rynkiem walut cyfrowych, ale nie powinno się z tego wyciągać daleko idących wniosków. Zauważył, że bitcoin jest czymś niezwykle interesującym i niezwykle trudnym, a z punktu widzenia nadzoru, bank nie widzi jeszcze instytucjonalnego rozwiązania dla tej waluty. Finansiści są zainteresowani tym rynkiem, bo on przecież istnieje, ale jak wskazał, jest to długa droga.
Jeden z analityków powiedział nawet, że informację Bussines Insider, ciężko nazwać nawet fake newsem, raczej "brakiem newsa", ale kłopot dla rynku powstał.
Czytaj więcej: Gates i Buffett nie lubią kryptowalut. "Bitcoin jest jak trutka na szczury, do kwadratu"
Cokolwiek by jednak nie mówić, kwestie związane z bezpieczeństwem obrotu oraz miejscem przechowywania rzeczywistych aktywów, stanowiły i wciąż stanowią prawdziwą barierę dla potencjalnego wejścia na ten rynek nowych inwestorów.
Pojawiające się spekulacje na temat możliwości zaistnienia na nim tak renomowanych firm jak bank Goldman Sachs, dodatkowo podgrzewają nastroje i ceny kryptowalut. Sprzyja to więc spekulacji i niepewności, które objawiają się bardzo dużą zmiennością ceny bitocina i innych kryptowalut.
Tydzień na Gazeta.pl. Tych materiałów nie możesz przegapić! SPRAWDŹ