Za każdym razem, gdy użytkownik będzie się logował do aplikacji mobilnej, jego smartfon zostanie przeskanowany pod kątem złośliwego oprogramowania. Jeśli zostanie zdiagnozowane jakieś zagrożenie, klient otrzyma komunikat z nazwą wirusa w czerwonej ramce wraz z informacją, że logowanie do aplikacji CA24 Mobile jest niemożliwe. Dopiero po usunięciu zagrożenia będzie można ponownie aktywować aplikację.
. Credit Agricole
- To pierwsze tego typu rozwiązanie na polskim rynku. Pozwoli na znaczące ograniczenie przypadków kradzieży metodą "malware", czyli przy pomocy nieautoryzowanego transferu środków z konta klienta na konto złodzieja - wyjaśnia Beata Mikołajczyk, dyrektor Biura Ryzyka Operacyjnego i Stałej Kontroli w banku Credit Agricole.
Oczywiście nie ma wątpliwości, że każde dodatkowe zabezpieczenie w w systemie bankowości elektronicznej jest godne pochwały. Mogą pojawić się natomiast na przykład wątpliwości, czy antywirus będzie w 100 procentach skuteczny, a świadomość takiej ochrony ze strony banku będzie zwalniała użytkowników z zachowania ostrożności przy korzystaniu ze smartfona.
- Nie możemy zrezygnować z wdrażania zabezpieczeń antywirusowych z obawy, że to uśpi czujność użytkowników - komentuje Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy Credit Agricole. - Zdalny dostęp do usług bankowych wymaga zarówno rozwijania zabezpieczeń technologicznych, jak również edukowania użytkowników na temat istnienia zagrożeń w sieci i sposobów, jak się przed nimi chronić. To musi iść w parze, bo nawet najlepsze oprogramowanie antywirusowe nie zastąpi zdrowego rozsądku i ostrożności klienta - mówi Przybylski dodając, że baza oprogramowania, które może zostać uznane za złośliwe przez aplikację CA24 Mobile, będzie stale aktualizowana.
***