Przypomnijmy - Cristiano Ronaldo został oskarżony o gwałt przez Amerykankę Kathryn Mayorga. Portugalski gwiazdor miał się go dopuścić 9 lat temu. Piłkarz w oświadczeniu na Twitterze zaprzeczył tym doniesieniom, ale po kilku dniach pojawiły się informacje, że do prawnika Mayorgi zgłosiła się inna kobieta. Ją również Ronaldo miał skrzywdzić.
Bardzo poważne zarzuty wobec Portugalczyka oznaczają dla niego (i nie tylko) spore problemy. Kilka dni temu pisaliśmy o poważnym spadku akcji Juventusu Turyn. Od początku października straciły one już jedną czwartą swojej wartości.
. źródło: stooq.pl
Włoski klub wspiera piłkarza. Już w czwartek napisał, że Ronaldo pokazał w ostatnich miesiącach profesjonalizm, i zarzuty sprzed niemal 10 lat nie zmieniają tej opinii.
Inna sprawa, że Juventus ma nie lada kłopot. Latem sprowadził Cristiano Ronaldo nie tylko ze względów "sportowych", ale także po to, by wejść do światowej czołówki sportowej pod względem marketingowym.
Sam Ronaldo ma nie mniejsze kłopoty niż Juventus. Odwracają się bowiem od niego kolejni sponsorzy. Firma EA Sports usunęła Portugalczyka z okładki gry FIFA 19 (zastępując go Neymarem) i materiałów promocyjnych.
Firma Nike już oficjalnie poinformował, że jest "głęboko zaniepokojona" zarzurami wobec Ronaldo i będzie monitorować sytuację. Bardzo możliwe (już pojawiają się takie pogłoski), że firma zechce zerwać współpracę z Ronaldo. Cristiano Ronaldo ma dożywotni kontrakt z potentatem odzieżowym, opiewający na około miliard dolarów.
Sprawie "przygląda się" także firma DAZN, internetowa platforma streamingowa, z którą Ronaldo ma kontrakt zaledwie od kilku miesięcy.
Pozostali sponsorzy Portugalczyka na razie milczą. Można jednak przypuszczać, że i im oskarżenia pod kierunkiem Ronaldo nie są na rękę. Piłkarz Juventusu Turyn współpracuje m.in. z Toyotą, Herbalife, Panzerglass, Emirates czy American Tourister.
Zarzuty o gwałt nie przeszkodziły z kolei "La Gazzetta dello Sport" w opublikowaniu w sobotnim wydaniu reklamy na całą stronę bielizny marki CR7.
Według szacunków "Forbes", tylko w 2017 roku Cristiano Ronaldo na współpracach reklamowych zarobił około 47 mln dolarów.
Przypomnijmy, że Ronaldo kłopoty z prawem w ostatnich latach miał także z powodu unikania podatków. W Hiszpanii, gdzie grał do lata (w Realu Madryt) został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu, a także zapłacił grzywnę w wysokości 19 mld euro.
Notabene, mówi się, że Portugalczyk odszedł latem z Realu Madryt właśnie ze względu na żal o brak wsparcia w potyczce z hiszpańskim fiskusem. Możliwe, że za przeprowadzką akurat do Włoch również stały kwestie podatkowe.
***