Donald Trump zapewnił, że amerykańskie służby bardzo dokładnie badają sprawę zaginięcia Jamala Kashoggiego i jego rząd będzie bardzo rozgniewany jeśli potwierdzą się oskarżenia, że dziennikarz został zamordowany w saudyjskim konsulacie w Turcji.
„To byłoby bardzo straszne i odrażające. Poczekajmy na wyjaśnienie sprawy. Może wchodzić w grę bardzo surowa kara” - powiedział amerykański prezydent w wywiadzie dla telewizji CBS. Donald Trump zaznaczył jednak, że będzie poszukiwał innych sposobów ukarania Arabii Saudyjskiej niż zerwanie kontraktów zbrojeniowych.
Podkreślił, że Stany Zjednoczone podpisały z władzami w Rijadzie, umowy o które zabiegało wiele krajów. „Boeing, Lockheed Martin, Raytheon - nie chcę żeby doszło w nich do redukcji miejsc pracy. Są inne metody karania” - tłumaczył prezydent USA w rozmowie z dziennikarką programu „60 minut”.
Współpracujący z dziennikiem "Washington Post" Jamal Khashoggi wszedł do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule 2 października i z niego nie wyszedł. Tureckie władze twierdzą, że mają dowody na to, że został tam zamordowany.