Sejm przegłosował ustawę o ustanowieniu Święta Narodowego z okazji Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej wraz z poprawkami Senatu. Ustawa ta i decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o jej podpisaniu, sprawią, że poniedziałek 12 listopada będzie dniem wolnym od pracy. Zgodnie z poprawkami Senatu wolne będą mieli także pracownicy handlu. Ustawa o 12 listopada, jak budziła emocje przed uchwaleniem, tak wzbudza je także po.
Czytaj też: 12 listopada dniem wolnym od pracy. Sejm zdecydował. Ustawa idzie do prezydenta
Konfederacja Lewiatan, skupiająca przedsiębiorców i pracodawców, ostro skrytykowała sposób uchwalania specjalnej ustawy o święcie narodowym.
W komentarzu Konfederacja stanowczo stwierdza, że ustanowienie wolnego dnia 12 listopada to "naruszenie zasad państwa prawa". A nawet podkreśla, że to "brak szacunku" wobec obywateli.
Jeszcze w trakcie dyskusji w Sejmie, ostro ustawę krytykował Ryszard Petru.
Osoby pracujące mają pewne wątpliwości co do dodatkowego wolnego. Nie oznacza to jednak, że nie są na to przygotowane.
Niektóry jednak mogą nie mieć wolnego i z niepokojem dowiadują się, że przedszkola nie będą czynne.
W sklepach ludzie składają sobie nawzajem życzenia "wolnego poniedziałku", ale nie słychać specjalnego entuzjazmu. Być może choćby z takich powodów, że w ten wolny poniedziałek nie będzie można w zasadzie nic zrobić. Co gorsza, dopiero dziś wyjaśniło się chociażby, że sklepy będą zamknięte, podobnie jak przychodnie POZ, itp. Ba, nawet ramówki telewizyjne się zmienią, bo przecież w wolne dni telewizję ogląda się zupełnie inaczej niż w robocze.
Cieszą się za to, zupełnie jawnie, uczniowie. Dla nich to jeden dzień wolny od szkoły i okazja do tego, by beztrosko się wyspać.
A cały proces ustawodawczy oraz wszystko co wokół 12 listopada się dzieje i działo najlepiej podsumowuje cytat z wypowiedzi byłej premier Beaty Szydło, który na Twitterze umieścił jeden z aktywnych twitterowiczów.