Zaufanie to "waluta", która nie jest notowana na żadnym rynku, ale bardzo dużo od niej zależy. To fundament całego systemu bankowego. Oprócz twardych liczb dotyczących sytuacji finansowej w sektorze bardzo ważna jest także wiarygodność wszystkich graczy. W całym zamieszaniu wokół KNF to właśnie największy problem. Rola KNF jest precyzyjnie opisana w ustawie o nadzorze:
Celem nadzoru nad rynkiem finansowym jest zapewnienie prawidłowego funkcjonowania tego rynku, jego stabilności, bezpieczeństwa oraz przejrzystości, zaufania do rynku finansowego, a także zapewnienie ochrony interesów uczestników tego rynku również poprzez rzetelną informację dotyczącą funkcjonowania rynku.
Marcin Gomoła, były wiceszef KNF, w rozmowie z Next.gazeta.pl zwraca uwagę, że teraz właśnie odbudowanie reputacji jest najważniejszym zadaniem.
Bezapelacyjnie sektor bankowy jest stabilny, natomiast nic nie jest dane raz na zawsze. Reputacja państwa i regulatora jest szalenie ważna. To zaufanie do nadzoru jest dziś na nie najwyższym poziomie, tak to ujmę. Oczywiście na sektor składają się banki, instytucje finansowe, ale też sam regulator, który musi być jak żona Cezara - poza podejrzeniami. To jest takie memento
- mówi Gomoła.
To, czy w nagraniu rozmowy szefa KNF z Leszkiem Czarneckim padła oferta korupcyjna, rozstrzygnie prokuratura i sądy. Sama komisja temu zaprzecza, choć Marek Chrzanowski ostatecznie podał się do dymisji. Przed rezygnacją ze stanowiska zdążył jeszcze wrócić z Singapuru i wejść do swojego biura w KNF. Tutaj ogromne wątpliwość budzi także czas reakcji służb i samego Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Według polityków PiS reakcja była szybka i załatwia temat. Ta "szybka" reakcja to także niedziele nocne spotkanie Komitetu Stabilności Finansowej. Takie weekendowe posiedzenia to rzadkość, ale KSF zapewnia, że sektor bankowy jest pod kontrolą a nocne obrady były odpowiedzią na szum medialny.
Zaufanie powinno być odbudowane, a drogą do tego jest stworzenie mocnej kultury compliance w samym urzędzie komisji i utrzymywanie tej kultury. Jak to zrobić? Ostatnio Giełda Papierów Wartościowych przyjęła taki kanon, standardy antykorupcyjne. Tam jest gotowa recepta na to, jak to powinno być zrobione. Wdrożenie tych zasad sprawi, że w 95 proc. takie budzące wątpliwości sytuacje prawne się nie wydarzą
- dodaje Marcin Gomoła.
Polski system finansowy jest stabilny - powtarzają jak refren w każdym niemal zdaniu prezes Narodowego Banku Polskiego, minister finansów i pełniący obowiązki szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Mają świadczyć o tym dane Europejskiego Nadzoru Bankowego, który kilkanaście dni temu przeprowadził bankowe stress testy. Co to takiego? Można je porównać do samochodowych crash testów, które badają wytrzymałość aut podczas wypadku.
Pomimo zastosowania dodatkowego szoku makroekonomicznego dla Polski, zakładającego znaczne osłabienie gospodarcze (spadek PKB Polski w okresie prognozy, tj. w latach 2018- 2020), wyniki stress testów wskazują na wysoką odporność polskich banków
- napisano w komunikacie KNF po badaniu Europejskiego Nadzoru Bankowego.
Sytuacja finansowa całego sektora bankowego też ma się całkiem dobrze. Wskazują na to najnowsze dane o zyskach, jakie wypracowały polskie banki.
Sektor bankowy w Polsce od stycznia do września 2018 r. wypracował zysk netto w wysokości 11,63 mld zł. To wzrost o 10,8 proc. rok do roku
- to także najnowsze dane z KNF.
Profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej w rozmowie z next.gazeta.pl, zwraca jednak uwagę na to, że nawet najzdrowszy sektor bankowy musi bardzo uważać nawet na najmniejsze ryzyko:
Te wszystkie parametry są super, ale i tak musimy być ostrożni, bo po pierwsze nie wszystkie banki były badane przez stress testy, po drugie jest ogromna nadpłynność sektora bankowego, a po trzecie nasze banki nie nauczyły się jeszcze dobrze zarabiać w środowisku niskich stóp procentowych. Nawet najzdrowszy sektor bankowy musi uważać na ryzyko, które w literaturze nazywa się contagion effect, czyli przenoszenie się problemów z jednego banku na drugi. Bo nawet w najzdrowszym systemie, w grupie super banków może znaleźć się jeden, który może mieć problemy i zarażać inne. Nie mówię, że tak jest w Polsce, ale takie ryzyko zawsze może się pojawić.
Komitet Stabilności Finansowej zapewnia, że pieniądze Polaków w bankach są bezpieczne, także tych bankach należących do Leszka Czarneckiego. Minister finansów Teresa Czerwińska mówiła po posiedzeniu KSF, że banki realizują swoje zobowiązania na bieżąco. A Narodowy Bank Polski zadeklarował gotowość natychmiastowego uruchomienia wsparcia płynnościowego w celu zapewnienia obsługi zobowiązań wobec klientów banków.
Wydaje mi się, że poza skazą reputacyjną nie ma powodów do obaw. Ja w każdym razie nadal mam rachunek w banku, nie zabieram pieniędzy, bo uważam, że jest wszystko w porządku, system bankowy jest stabilny. Wyjaśnianiem zamieszania wokół byłego prezesa KNF musi zająć się teraz prokuratura i odpowiednie organy. Natomiast instytucje mają za zadanie odbudowanie zaufania do regulatora i tym będzie musiał się zająć także nowy szef KNF
- mówi Marcin Gomoła, były wiceprzewodniczący Komisji.
Oszczędności deponentów na rachunkach bankowych wraz z odsetkami są gwarantowane przez BFG do wysokości równowartości 100 tys. euro. - Getin Noble Bank i Idea Bank są uczestnikami systemu gwarantowania depozytów - podkreślono w komunikacie po posiedzeniu KSF. Profesor Marian Noga dodaje ważne zastrzeżenie, że te gwarancje dotyczą rachunków osób prywatnych, ale już nie firmowych, czy samorządowych. Czy jednak wystarczy pieniędzy dla wszystkich?
Gwarancje daje Bankowy Fundusz Gwarancyjny, ale ostatecznym pożyczkodawcą jest zawsze Narodowy Bank Polski. Nawet jeśli zabrakłoby pieniędzy w BFG, co jest dla mnie mało realne, to wówczas NBP wkroczyłoby do akcji jako gwarant i pożyczkodawca ostatniej szansy
- mówi profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej
Akcja kredytowa banków jest paliwem dla całej gospodarki. Wysokie zaufanie do sektora bankowego sprawia, że pieniądze mogą być pożyczane na atrakcyjnych warunkach. Zadaniem wszystkich najważniejszych instytucji, nie tylko Komitetu Stabilności Finansowej, ale także premiera, powinna być teraz walka o jak najszybsze i precyzyjne wyjaśnienie afery. Przedłużający się stan podejrzeń i niepewności na pewno nie jest i nie będzie korzystny dla nikogo.
Tutaj nie ma zmiłuj jeśli chodzi o czas. Decyzje muszą być podejmowane bardzo szybko. Reputację buduje się bardzo długo, ale stracić ją można bardzo szybko. Żeby ją odbudować to trzeba podejmować decyzje radykalne, ale zdrowe oczywiście. W tym przypadku mi tego brakuje
- dodaje profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Kolejne taśmy, wątki i nagrania nie będą korzystnie wpływały zarówno na zaufanie klientów do banków jak i samych banków do nadzoru finansowego. Niepewność na rynkach finansowych potrafi być nieobliczalna i tego nadzór, instytucje finansowe oraz same banki muszą się wystrzegać.