Smog znów jest poważnym problemem. Niedawne ochłodzenie sprawiło, że mieszkańcy intensywniej ogrzewają swoje domy. W niektórych miastach wyraźnie to czuć.
W Rybniku na problem kopciuchów, czyli niesprawnych pieców, które zatruwają środowisko, nałożył się zgłaszany od kilku dni problem smrodu palonych opon. Jest on najprawdopodobniej skutkiem pożaru składowiska w pobliskich Żorach.
Normy jakości powietrza przekroczono o 1000 proc.
- alarmuje portal Rybnik.com.pl
Takie stężenie pyłu zawieszonego stwierdzono w szczytowym momencie m.in. w dzielnicy Ligota-Ligocka Kuźnia.
Komentarze na facebookowym profilu rybnickiego serwisu nie pozostawiają złudzeń - ludzie są zmęczeni smogiem.
Czuć ... na zdrowiu już się odbiło ... ciężko oddychać i straciłam głos... nie wiem jak to jest się czuć dobrze. Oczyszczacz w pracy, oczyszczacz w domu, maska antysmogowa. Jak dalej żyć?
- pyta jedna z czytelniczek.
Czujnik prawie 200 w mieszkaniu pokazywał, a mam malutkie dziecko. Co to ma być!
- martwi się inna.
E tam 1000 proc.. Gdzie temu do 2500 proc. z zeszłego roku? Za niedługo w Rybniku 1000 proc. będzie oznaczone na zielono z dopiskiem "nareszcie pora na spacer możesz spokojnie wyjść z domu!"
- drwi kolejny z komentujących.
Czytelnicy dzielą się też zdjęciami, na których widać wiszący nad miastem smog, oraz wykresami z aplikacji do monitorowania stanu powietrza. Jego jakość jest zła
Zła jakość powietrza w Rybniku Fot. Artur Cichocki/Facebook
Czytaj też: 7 zabójczych substancji, które wdychasz wraz ze smogiem. Zagrożenie jest realne
"Widzimy poprawę"
Janusz Abrahamowicz, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Rybnika, wyjaśnił w rozmowie z naszą redakcją skąd nasilony problem smogu.
- Aktualna sytuacja smogowa w Rybniku ma związek głównie z pogodą. Zrobiło się zimno, a dodatkowo nie ma wiatru, przez co dochodzi do zagęszczenia się dymów, szczególnie w obniżonych obszarach miasta - wyjaśnił.
Stwierdził jednocześnie, że wbrew subiektywnym odczuciom walka ze smogiem w Rybniku zaczyna przynosić efekty.
- Porównując sytuację z zeszłym rokiem widzimy niewielką poprawę. Po pierwsze rośnie świadomość samych mieszkańców. Ekopatrol rybnickiej straży miejskiej podejmuje coraz więcej interwencji związanych z opalaniem pieców nieodpowiednimi materiałami. Pouczenia, mandaty, a przede wszystkim czujność mieszkańców przynoszą efekty - stwierdził Abrahamowicz.
Zapewnił też, że miasto ma narzędzia, by skuteczniej walczyć o czyste powietrze.
- Warto przypomnieć, że mamy nowe narzędzia, które umożliwiają intensywniejsze kontrole. W razie potrzeby tych kontroli będzie jeszcze więcej. Osoby, które spalają, szczególnie nocą, nieodpowiedni opał, muszą się z tym liczyć - wyjaśnił.
Gazeta.pl to nie tylko polityka i gospodarka, ale też tematy lokalne, poruszające problemy mniejszych społeczności, bliższe ludziom. Poświęć trzy minuty i pomóż nam lepiej zrozumieć, o czym chcesz czytać. Kliknij tutaj, żeby rozwiązać krótką ankietę.