Minister powiedział, że ustawa o rekompensatach powinna być przygotowana w tym tygodniu, a w przyszłym trafić do Sejmu. Jak mówił, refundacje dla gospodarstw domowych będą kosztowały państwo około 2 miliardów złotych.
Podobne koszty mają dotyczyć "znacznej części" - jak mówił szef resortu energii - małych i średnich przedsiębiorstw "w takim zakresie, w jakim one uczestniczą w obsłudze ludności".
Minister Tchórzewski przypomniał też, że wzrosty cen energii są związane z prawami do emisji. Powiedział, że dzisiaj też instytucje finansowe mogą inwestować w te prawa. "I one zaczęły podlegać normalnym spekulacjom na giełdzie" - wyjaśniał minister.
Dodał, że "przez wiele lat ta cena praw do emisji kształtowała się w przedziale 3,5-6 euro", a dzisiaj - "między 18 a 25".
Od Nowego Roku ceny prądu miałyby być znacząco wyższe. PGE, Tauron, Enea, Energa chcą podwyżek o ponad 30 procent. Jaka będzie decyzja Urzędu Regulacji Energetyki, dowiemy się w połowie grudnia.