Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się kompleksowo w jaki sposób działał w Polsce nadzór nad sektorem bankowym w latach 2015-2017. NIK zbadał sprawę nie tylko w kontekście działań Komisji Nadzoru Finansowego, ale szerzej.
Wnioski pokontrolne są dwa. Po pierwsze polski system bankowy jest stabilny, bezpieczny, a Polacy nie mają powodów, by martwić się o swoje pieniądze. Po drugie, nadzór nad bankami ma słabe punkty, które dotyczą głównie działań KNF.
Na straży bezpieczeństwa polskich finansów w skali "makro" stoi Komitet Stabilności Finansowej. W jego skład wchodzi przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, prezes Narodowego Banku Polskiego, prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i minister finansów. W tym gremium analizowane są sygnały płynące z całego sektora.
Nadzór nad sektorem bankowym jest niezwykle istotny. Jak tłumaczy NIK, aktywa sektora bankowego stanowią około 70 proc. aktywów całego systemu finansowego.
Podmioty tworzące sieć bezpieczeństwa finansowego, w kluczowych aspektach z punktu widzenia stabilności całego sektora bankowego, rzetelnie wykonywały swoje zadania z zakresu nadzoru makro- i mikroostrożniościowego.
- czytamy w raporcie.
NIK nie ma większych zastrzeżeń co do kontroli nad systemem bankowym. Pewne zastrzeżenia dotyczą Ministerstwa Finansów. Część prac legislacyjnych, związanych głównie z wdrażaniem dyrektyw unijnych, resort prowadził zbyt długo.
Struktura aktywów sektora bankowego na koniec 2017 r. NIK
Nadzorem w skali "mikro", czyli nad pojedynczymi bankami, zajmuje się natomiast Komisja Nadzoru Finansowego. I tu, zdaniem NIK, nie wszytko działa idealnie. Problemem jest na przykład częstotliwość kontroli w bankach spółdzielczych.
W okresie od 2014 r. do końca I kwartału 2017 r. 84 proc. z nich nie było objętych żadnymi czynnościami kontrolnymi ze strony KNF. W tej grupie były banki, które powinny być objęte szczególnym nadzorem inspekcyjnym, z uwagi na nadanie im, w procesie badania i oceny nadzorczej, ocen wskazujących na podwyższony poziom ryzyka, oraz w związku z realizowaniem programów postępowania naprawczego.
- czytamy w raporcie NIK.
Z raportu wynika, że KNF bywała zbyt mało restrykcyjna wobec banków spółdzielczych. Zdarzało się - w pojedynczych przypadkach - że instytucje, które powinny być ocenione jako zagrożone upadłością, otrzymywały noty nieco wyższe.
Aktywa polskiego systemu finansowego Fot. NIK
Innym problemem są kadry. Zdarza się bowiem, że KNF wyznacza na stanowisko kuratora banku osobę, która nie ma wykształcenia związanego z finansami.
W prowadzonej przez Urząd KNF bazie kandydatów na kuratorów i członków zarządów komisarycznych zarejestrowane były osoby nieposiadające minimalnych kwalifikacji w zakresie doświadczenia zawodowego i wykształcenia, niezbędnych do pełnienia tych funkcji, określonych w uchwale KNF (były to w szczególności osoby z tytułami magistra politologii, historii, administracji, inż. ekonomiki i organizacji przemysłu spożywczego, bez doświadczenia bankowego).
- alarmuje Izba.
Czytaj też: Kluza krytykuje zatrzymanie urzędników KNF. "Państwo zadziałało źle"
Komisja Nadzoru Finansowego powinna zatrudnić więcej inspektorów, lepiej zadbać o kompetencje kuratorów wysyłanych do banków w gorszej sytuacji finansowej. Oceniając sektor jako całość, nie ma jednak wątpliwości, że jest on bezpieczny.