Michał Kurpiński, ceniony menadżer finansowy, jest jedną z postaci, które pojawiają się na tzw. "taśmach Kaczyńskiego". Bank Pekao, kierowany przez Krupińskiego, miał bowiem uczestniczyć w przygotowaniach do budowy wieżowca powstającego na działce spółki Srebrna. Ze stenogramów opublikowanych przez "Gazetę Wyborczą" wynika, że odwiedził on siedzibę PiS na Nowogrodzkiej i rozmawiał na temat udzielenia kredytu związanego z inwestycją.
"Puls Biznesu" pisze dziś o Piotrze Zdrzaliku. Szwagier prezesa Krupińskiego - brat jego żony - miał zostać zatrudniony w Aliorze w roku 2017. Pełnił funkcję dyrektora i zarabiał około 30 tysięcy złotych - twierdzi gazeta. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej Krupiński przestał kierować pracami rady nadzorczej banku. Instytucją zaczął kierować Michał Chyczewski, według wielu komentatorów wspierany przez Krupińskiego.
"Puls Biznesu" zauważa, że Zdrzalik w 2014 roku wpłacił kilka tysięcy złotych na Solidarną Polskę, partię Zbigniewa Ziobry. Twierdzi, powołując się na własne źródła w Alior Banku, że za rekrutacją Zdrzalika stoi ówczesny zarząd. Pyta też o kompetencje byłego dyrektora banku. Na żadne z tych pytań nie udało się jednak uzyskać odpowiedzi. Główny zainteresowany również nie skomentował sprawy.
Czytaj też: Poseł PiS dla żartu wystawił fakturę Agorze. Opozycja punktuje: "Musi zapłacić 230 mln zł"