W zamachu na Sri Lance stracił troje dzieci. Kim jest Anders Holch Povlsen? Zalando to nie jego pierwszy biznes odzieżowy
W serii skoordynowanych ataków przeprowadzonych w niedzielę wielkanocną zginęło ok. 300 osób. Wśród ofiar znalazła się trójka dzieci, których ojcem jest Anders Holch Povlsen. Wcześniej córka Povlsena, Alma, publikowała na Instagramie bajkowe zdjęcia ze Sri Lanki.
W 2018 roku w rankingu w rankingu Forbes Povlsen zdobył tytuł najbogatszego Duńczyka. Jednocześnie, jak podaje BBC, jest największym prywatnym właścicielem ziemskim w Wielkiej Brytanii. Za pośrednictwem spółki Wildland Ltd. posiada łącznie 220 tys. akrów ziemi (ok. 89 tys. hektarów). Według najnowszych szacunków majątek Povlsena jest wart 7,9 mld dol (równowartość ok. 30 mld zł).
Współwłaściciel Zalando i nie tylko
47-letni Povlsen kojarzony jest głównie przez niemiecki sklep internetowy z odzieżą Zalando. Nie jest jednak jego właścicielem - ma w nim niewiele ponad 10 proc. udziałów. Jest trzecim pod względem wielkości udziałowcem. Na inwestycję zdecydował się w roku 2013, pięć lat po powstaniu handlującej odzieżą spółki.
W 2018 roku Zalando odnotował przychody na poziomie 5,4 mld euro - były wyższe o 20 proc. niż rok wcześniej. Odnotowano aż 116 mln zamówień. Z platformy skorzystało też 26 mln klientów, o 3 miliony więcej, niż rok wcześniej. W Polsce Zalando jest obecne od 2012 roku.
Duńczyk ma też 27 proc. udziałów w brytyjskim sklepie z odzieżą i kosmetykami Asos.com.
Spadkobierca odzieżowego giganta
Związki Povlsena z branżą odzieżową są jednak znacznie głębsze. Należy bowiem do niego spółka Bestseller. Znana jest z wielu marek odzieżowych - Vero Moda, Jack & Jones, Only.
Spółka, która wraz ze swoimi markami jest dzisiaj obecna na 45 rynkach, założona została w roku 1975 przez rodziców Povlsena. On sam został wyznaczony na jej prezesa w wieku zaledwie 28 lat.
Czytaj też: "Dotrzyj do niej, by dotrzeć do niego" - Giuseppe Tamola o tym, jak radzi sobie Zalando w Polsce [WYWIAD]
Zamachy na Sri Lance
Wtorek ogłoszono dniem żałoby narodowej na Sri Lance po serii zamachów terrorystycznych, do których doszło w tym kraju w wielkanocną niedzielę. Zginęło ok. 300 osób (ta liczba cały czas się zmienia), a prawie 500 zostało rannych. Lankijskie władze uważają, że zamachy przeprowadziła jedna z lokalnych, radykalnych grup islamistów. Wśród zabitych są obcokrajowcy. Do tej pory zidentyfikowano 32 osoby - m.in. obywateli Wielkiej Brytanii, USA, Australii, Turcji, Chin i Danii.
Do przeprowadzenia zamachów wciąż nie przyznała się żadna organizacja. Większość zamachów było aktami samobójczymi.
-
Rządowy pełnomocnik ds. szczepień: Pfizer zmienił zasady gry. Mamy odpowiedź koncernu
-
Europa przedłuża restrykcje: wydłużone lockdowny, godzina policyjna, zawieszone nabożeństwa
-
Minister Finansów z apelem do Polaków. "Wyciągajmy oszczędności i używajmy na konsumpcję i inwestycje"
-
Biden usunął z Gabinetu Owalnego słynny "czerwony przycisk". Trump używał go do zamawiania Coca-Coli
-
Parlament Europejski nie chce cyfrowych niewolników. "Nie" dla bycia online przez cały czas
- Małe spięcie na linii Kanada-USA. Poszło o kontrowersyjny rurociąg. Biden zadzwonił do Trudeau
- Globalny zakaz broni jądrowej wszedł w życie. Ale nie podpisały go ani USA, ani Rosja
- Mi Watch Lite to najtańszy inteligentny zegarek od Xiaomi. Czy warto rozważyć jego zakup?
- Branża gastronomiczna się buntuje. "Nawet 20 tys. lokali wznowiło działalność"
- Rząd otworzy galerie handlowe? Wiceminister zdrowia: Myślę, że od lutego poluzowania wystąpią