Zakaz handlu w niedziele, który obowiązywał we Włoszech do roku 2012, może wkrótce powrócić. Jak donosi agencja Bloomberg rządzące krajem Liga Północna i Ruch Pięciu Gwiazd chcą, by handel był niemożliwy przez 45 dni w roku.
Wciąż nie jest jasny który wariant zakazu wygra. Wcześniej planowano łagodniejszą formę przepisów - na przykład umożliwienie władzom lokalnym wprowadzenia własnych regulacji w tym zakresie. Dziś bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zamknięcie sklepów w 26 niedziel i dodatkowo we wszystkie święta.
Zmiana przepisów odbywa się pod hasłem "Przywróćmy weekend rodzinie". Jak wyjaśnia cytowana przez agencję Andrea Dara, przedstawicielka Ligi, "centra miast pustoszeją, ponieważ rodziny spędzają czas w centrach handlowych". Zakaz miałby przywrócić tradycję wspólnego domowego obiadu i niedzielnej mszy.
Czytaj też: Zakaz handlu irytuje Polaków. Najwięcej osób chciałoby robić zakupy w każdą niedzielę
Eksperci, cytowani przez Bloomberga, obawiają się, że wprowadzenie zakazu w niedziele doprowadzi do skurczenia się włoskiego PKB. Miałoby ono spaść o 0,5 proc. "Kosztowałoby" to 150 tys. miejsc pracy.
Na początku kwietnia br. raport dotyczący zakazu handlu w Polsce przedstawił resort przedsiębiorczości. Minister Jadwiga Emilewicz rekomenduje rządowi, by nie wprowadzał zmian w tym zakresie. Oznacza to, że od przyszłego roku sklepy w Polsce będą zamknięte we wszystkie - z kilkoma wyjątkami - niedziele.
Dzięki działalności Greenpeace możesz wspierać rozwój ekologicznego rolnictwa. Wpłać datek >>