Na razie nie ma jeszcze urzędowego potwierdzenia, że wskaźnik waloryzacji za 2018 roku będzie tak wysoki - dokument ten pojawi się najprawdopodobniej w ciągu kilku dni. Poinformowano o tym, na razie oficjalnym portalu społecznościowym MRPiPS. Ostatnio tak wysoką waloryzację odnotowano w 2007 i 2008 roku (kolejno 12,85 proc. i 16,26 proc.).
Waloryzacja składek emerytalnych w ZUS za 2018 roku na poziomie 9,2 procent dotyczyć będzie jednak tylko składek zbieranych w tak zwanym pierwszym filarze. Ponadto na wysokość wskaźnika waloryzacji wpływ ma tempo inflacji w danym roku (w 2018 roku inflacja wyniosła 1,6 procent). Wyższy wskaźnik jest także wynikiem wzrostu wynagrodzenia i liczby ubezpieczonych osób.
Na pierwszy filar emerytury składa się większa część składki potrącanej co miesiąc z pensji pracownika. Każdy ubezpieczony posiada indywidualne konto w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, który rejestruje wartość odkładanych pieniędzy. Co roku składki te poddawane są waloryzacji. Drugim filarem są Otwarte Fundusze Emerytalne, a trzeci filar emerytury jest dobrowolny i składają się na nie emerytalne ubezpieczenia na życie.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych w czerwcu każdego roku przelicza kapitał zgromadzony przez emerytów. Dzięki waloryzacji osoby, które poczekają do lipca tego roku i dopiero wtedy złożą wnioski o przyznanie emerytury, będą miały wyższe świadczenia, niż gdyby zrobiły to wcześniej (zakładając, że miałyby ten sam kapitał początkowy). Wnioski złożone w drugiej połowie 2019 roku będą obliczone właśnie z tym wyższym, 9,2 procentowym wskaźnikiem.