Prezydent Andrzej Duda wystąpił z przemówieniem podczas spotkania z mieszkańcami Lubaczowa w woj. podkarpackim, poruszając wiele kwestii związanych z Unią Europejską oraz wyborami do Parlamentu Europejskiego. Zaapelował o jak największą frekwencję.
Swoje wystąpienie, relacjonowane m.in. przez portal elubaczow.com, prezydent rozpoczął od podkreślenia pozytywnych zmian w polityce społecznej.
Władza, w moim przekonaniu, to rozumna troska o dobro wspólne, dobro zwykłej, przeciętnej rodziny. To właśnie dlatego pierwsze społeczne świadczenia zostały skierowane do rodziny wychowującej dzieci. [...] Te pieniądze wiele zmieniły.
- stwierdził prezydent uściślając, że chodzi mu o program 500+. Zapewnił, że będzie robił wszystko, by te społeczne programy były nadal realizowane, by Polska jak najszybciej mogła dogonić średnio rozwinięte państwa Europy
Czytaj też: Google przygotuje się do wyborów do europarlamentu. Tak będzie prezentował treści wyborcze
Andrzej Duda poruszył też tematykę Unii Europejskiej. Szczególną uwagę poświęcił kwestii finansowania i naszej pozycji we wspólnocie.
Już zaczynamy doganiać Europę zachodnią, już w tym roku nasz Produkt Krajowy Brutto będzie na poziomie niektórych państw Unii Europejskiej - oczywiście tych dzisiaj słabszych państw Zachodu, ale to pokazuje, że nadrabiamy to wielkie zapóźnienie, w jakie wrzuciła nas II wojna światowa i Jałta"
Prezydent powiedział też, że mamy prawo do tego, by brać środki z Unii Europejskiej i rozwijać nasz kraj, bo byliśmy przez lata za żelazną kurtyną "nie ze swojej winy".
Mam głębokie poczucie, że to jest dług, który dzisiaj, tamta wolna część Europy spłaca naszym żołnierzom, którzy polegli pod Monte Cassino. Tamta krew wołała o to zadośćuczynienie dla Rzeczypospolitej.
- stwierdził prezydent.
To się Polsce i wszystkim innym zwyczajnie należy.
- podkreślił.
Odniósł się też do tematu budowy drogi Via Carpatia, powrotu Polaków z emigracji oraz znaczeniu Polski w regionie i Unii Europejskiej.