Brexit topi funta brytyjskiego. Kandydaci na premiera dolewają oliwy do ognia

Brytyjski funt w notowaniach do dolara we wtorek był najsłabszy od ponad dwóch lat. Waluta Brytyjczyków traci także do euro i złotego. Dlaczego? Inwestorzy wsłuchują się miedzy innymi w wypowiedzi kandydatów na nowego premiera. Zarówno Boris Johnson, jak i Jeremy Hunt nie wykluczają twardego brexitu.
Zobacz wideo

Kurs funta brytyjskiego w notowaniach do dolara zanurkował do najniższego poziomu od 11 kwietnia 2017 roku. Nowe minimum zostało ustanowione na poziomie 1,2418 dolara. Brytyjska waluta osłabia się także do euro, tutaj poziom jest najniższy od stycznia 2019 roku. 

Funt brytyjskiFunt brytyjski stooq.pl

Podobnie wygląda sytuacja w notowaniach do złotego, co widać na poniższym wykresie. Za jednego funta we wtorek po południu Polacy musieli płacić 4,71 złotego. Brytyjska waluta tylko w tym roku osłabiła się do złotego o blisko 3 proc, co oznacza, że jest najtańsza od roku. 

Kurs funta brytyjskiegoKurs funta brytyjskiego stooq.pl

Brexit topi funta brytyjskiego. Inwestorzy boją się wyjścia z UE bez umowy.

Według danych Reutersa brytyjski funt był jedną z najsłabszych walut w gronie krajów G-10, czyli dziesięciu największych gospodarek świata. Ostatnie spadki były napędzane spekulacjami wokół brexitu. Po tym jak do dymisji podała się premier Theresy May, w Partii Konserwatywnej wystartował wyścig o zajęcie jej miejsca. W walce o fotel premiera największe szanse ma Boris Johnson, czyli były burmistrz Londynu i były minister spraw zagranicznych, jego rywalem jest Jeremy Hunt, obecny szef MSZ.  Obaj zajęli twarde stanowisko w sprawie przyszłych negocjacji z Unią Europejską, sugerując, że są gotowi wyjść ze wspólnoty europejskiej bez porozumienia 31 października.

Według analityków, których cytuje między innymi CNBC, oliwy do ognia dolała poniedziałkowa debata obu kandydatów na premiera zorganizowana przez The Sun. Dokładnie chodzi o bardzo wrażliwy punkt w porozumieniu wynegocjowanym przez May z UE, czyli zapisy dotyczące Irlandii Północnej.

Wygląda na to, że backstop, czyli irlandzki plan awaryjny może być zagrożony. Dotyczy on tymczasowych ustaleń w sprawie przyszłej granicy między Wielką Brytanią a Unią Europejską, czyli w praktyce między Irlandią Północną a Irlandią. Porozumienie May z Brukselą miało pozwolić na uniknięcie powstania regularnej granicy celnej między Irlandią Północną a Irlandią po brexicie. Wielka Brytania tymczasowo miałaby pozostać w unii celnej z UE już po brexicie. Między innymi z powodu backstopu Theresa May przegrała kilka głosowań w Izbie Gmin. Podczas poniedziałkowej debaty zarówno Johnson, jak i Hunt uznali, że „backstop” w takiej formie jest nie do przyjęcia, a sam Hunt powiedział, że backstop jest martwy. 

Niektórzy inwestorzy odebrali to jako poważne zagrożenie dla wynegocjowanej wersji umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i gotowość do twardego brexitu. UE wyklucza bowiem zmiany w umowie wynegocjowanej z Wielką Brytanią.

Więcej o: