Dziś osoby kupujące bilet na pociąg PKP Intercity mogą wybrać tylko, czy wolą miejsce przy oknie czy od strony korytarza. Jednak to ma się wkrótce zmienić i, jak ma nadzieję minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, już w listopadzie ruszy aplikacja z wizualizacją wolnych miejsc w wagonie. Pasażerowie będą mogli wybrać więc konkretne miejsce jak np. w samolocie czy w kinie.
Początkowo usługa ma być dostępna wyłącznie na połączeniach obsługiwanych przez składy Pendolino, Dart i Flirt, a docelowo - na wszystkich.
Dwa dni temu PKP Intercity poinformowało także, że honoruje już w swoich pociągach aplikację mObywatel. Oznacza to, że pasażerowie korzystający z usług przewoźnika mogą się wylegitymować za pomocą smartfona, a nie plastikowym dowodem osobistym.
Podczas kontroli biletów konduktor będzie sprawdzać, czy imię i nazwisko na bilecie jest zgodne z danymi zawartymi w aplikacji. W tej chwili korzysta z niej około 300 tysięcy osób. Prezes PKP Intercity Marek Chraniuk zapewnił, że nie będzie trudności z potwierdzeniem swojej tożsamości ze smartfona. Zaznaczył, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji, że ktoś z drużyn konduktorskich nie uznaje danych z aplikacji.