Poseł Krzysztof Brejza wystosował oficjalne pismo do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w trybie interwencji poselskiej. Działacz PO stwierdzi, że według jego informacji "doszło do zmiany części parametrów i metodyki" wedle której obliczana jest inflacja. Autor pisma zobowiązał kierującego GUS do odpowiedzi na trzy pytania w terminie 14 dni.
1. Czy od dnia 1 marca 2016 roku GUS zmienił w jakikolwiek sposób metodologię obliczania współczynnika inflacji?
2. Jeśli zmieniono metodologię - to ile razy i kiedy?
3. Na czym polegała każdorazowa zmiana metodologii - wnoszę o wskazanie w szczegółach: wycofanych/wprowadzonych na nowo produktów, czasu badania, liczby placówek handlowych, które uległy zmianie w sposobie obliczania współczynnika inflacji oraz wszelkich innych danych, które zmieniły sposób obliczania współczynnika inflacji.
- czytamy w oficjalnym piśmie opublikowanym na Twitterze.
Wątpliwości Krzysztofa Brejzy podchwycili inni komentatorzy, m.in. dziennikarze.
Po raz pierwszy od kiedy korzystam z danych GUS, czyli prawie 50 lat mam wrażenie, że dane mogą być fryzowane na polityczny rozkaz. Między innymi inflacji. Komuna dane ukrywała,ale publikowane były wiarygodne.
- napisał na Twitterze Waldemar Kuczyński, dziennikarz i były minister oraz główny doradca ekonomiczny premiera Jerzego Buzka.
Bardzo jestem ciekaw tych badań. Bo na oko widać, że publikowane dane są po prostu niespójne.
- wtóruje mu Andrzej S. Bratkowski, ekonomista, który zawodowo był związany zarówno z GUS jak i NIK.
Obecnie nie ma jednak żadnych dowodów na "manipulowanie" danymi o inflacji, którą GUS oblicza według wytycznych unijnych. Sam Brejza nie publikuje też jakichkolwiek dowodów, które mogłyby uprawdopodobnić jego tezę.
Inflacja w lipcu br. wyniosła 2,9 proc. - potwierdził Główny Urząd Statystyczny. W górę aż o 32,4 proc. poszły ceny warzyw, o 28,4 proc. cukru, o 24 proc. wywóz śmieci.
Czytaj też: Inflacja znów w górę. Znamy szczegółu - masło potaniało, cukier podrożał
Niestety, tych cen, które poszły w górę, jest znacznie więcej niż tych, które spadły. Tempo wzrostu cen żywności jest najwyższe od 8 lat, warzyw od przynajmniej 20, a usług lekarskich co najmniej od 17.
Stanowisko GUS zostanie przedstawione kiedy je otrzymamy - poseł Brejza swoje pismo upublicznił w weekend, na odpowiedź urzędników trzeba czekać ci najmniej do poniedziałku.
>>> Inflacja stała się groźna? Co z kursami walut, co ze światowym kryzysem? Ekonomista wyjaśnia